Moje narodzenie 2025.05.15
z ciemności i światła
naprzemiennie biciem serca
otaczającego
zostawiłem co dobre
i co złe za sobą
nagi w nowym świecie
zaczynam wędrówkę swoją
z duszą czystą i nadzieją
wypełnioną po brzegi
na dróg rozstaju
w tym moim pisaniu
postawię sztalugę
spojrzę w niebo piękne
do marzeń sięgnę
pędzel umoczę delikatnie
w kielichach kwiecistych
coś po sobie zostawię
może stanę się inny
pora wyjść już z mroków
z tej krainy potworów
pora wyjść na słońce
łąki szczęściem pachnące
by być
i żyć