Atropa Belladonna. Wiecie moi drodzy skąd ta Belladonna, czyli piękna pani? Jako alchemik znam się na różnych ziołach i miksturach. Otóż owoc wilczej jagody zawiera atropinę. Jeszcze w dawnych wiekach kobiety wcierały odrobinę soku do oczu. Atropina to dosyć silny alkaloid. Powoduje między innymi rozszerzenie źrenicy. Ta sprawia wrażenie czarnego jeziora. Kobiety uważały to za upiększenie. Z innej beczki. Wilczej jagody używało się do rytuałów sabatów czarownic., ponieważ wywoływała lekkie halucynacje ze względu na zawartość skopolaminy i atropiny. Obecnie to bardzo ważne alkaloidy używane w różnych terapiach. Skopolamina znana była jako serum prawdy.
BardzoBardzo ciekawy temat poruszyłeś. Ja jednak czepiam się warsztatu. Cóż! W tym względzie staram się być perfekcjonistą. Powiem tylko, że twój styl wydaje mi się nieco chwiejny.
Prywatnie, choćby na mailu mogę wyjaśnić o jakie mankamenty mi chodzi. Tu rozwodzić się nie będę, bo nie chcę wyjść na malkontenta.

Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Edmund Alchemik

Witaj Alanie , w miłości jest łatwo dać się omamić - a w szczególności poecie- bo on tak
ładnie umie mówić .Serdecznie pozdrawiam Irena

Coś jak - każdy kij ma dwa końce
gdy to co parzy niekoniecznie jest gorące...
Serdeczności zasyłam :)

Bardzo malarsko i ciekawie Ci to wyszło. Pozdrawiam.

Wbrew woli zmysły plącze powiadasz ...ciekawe

Uważam, że diabeł jest w nas, wystarczy popuścić i przejmuje władzę. Anioły z zewnątrz, zioła nie są potrzebne. ani czarne zioła, gdy pan Hyde przejmuje władzę. Pozdrawiam.

Nie wierz nigdy Jagodzie, dobrą radę ci dam. Ciekawie podjąłeś temat z mocnym zabarwieniem czarnego kryminału.

Pozdrawiam wieczornie

Stworzyłeś klimat angielskiej prowincji, tylko patrzeć Herkulesa Poirota :))

Brrr. I pomyśleć, że gdzieś pomiędzy nami przemykają takie wilcze jagódki, zarówno pod postacią kobiet, jak i mężczyzn...