- DRZEWO -
przez dni dżdżyste;
stało, nic nie szumiało
cichy, skromny żywot trwało.
Cichsze marzenia, wielkie
marzenia drzewo miało, płakało.
Znalazł się jeden taki, nazwę mu dano.
I tak stało, żyło latem, żyło jesienią.
stało białe, gałązki gięły się
i cicho westchnęły; byle
do wiosny, byle, byle cicho.
Gdy przyszła zima ścieli drzewo
w płaczu i rozpaczy
ciche życie zakończyło.
"Moje pierwsze odkrycie, że dostrzegam świat inaczej. Napisany jeszcze w podstawówce."