Znaleziątko
znalazłem paczkę od niej.
Pamiętnik
zawinięty w papier na prezenty.
Wróciły wspomnienia.
Jej ostatnie słowa.
Nie pokazuj nikomu
sam nie zaglądaj
schowaj głęboko
niech nikt nie ogląda.
Musiałem obiecać.
Ona odeszła miesiąc później
podobno była przy nadziei.
I zapomniałem o tym na rok.
Podczas sprzątania
znalazłem paczkę od niej.
Wróciły wspomnienia.
Otworzyłem
tę puszkę Pandory.
Przeczytałem.
Obym oślepł!
Teraz wiem,
powinienem wcześniej
złamać tę obietnicę.