Książę
A bajka jego nieskończona.
A ty w niego jak w obrazek
wciąż wpatrzona.
I gdy on walczy ze smokami
co dzień,
ty chcesz być przy nim.
Lecz ona,
ta egoistość nieskończona,
co mieszka gdzieś u jego stóp,
odpycha cię.
Znów.
Więc idziesz poprzez róż zarośla,
co ostrokołem wiją się wprost z jego ust.
Niepomna ran,
co ciernie ci zadają.
Próbujesz wdrapać się
na domu jego próg.
Próbujesz wciąż wydostać się
z tego dołu. A imię jego
"Serca grób".
Odrzucasz tedy dobre rady,
i drogowskazy co krzyczą wniebogłosy:
"Zawróć natychmiast, bo przepadniesz!"
Ty swoje wiesz, ty czujesz tylko jedno,
że przy nim życie aż po grób.
I dokąd cię to zaprowadzi. Nie wiesz.
lecz wiesz, że on...
Że jego egoistość cię rozdziera,
a potem składa cię na powrót,
lecz niedokładnie.
A świat bez niego nie ten sam.
Niby dobry, lecz...