Mówiłaś
Ja w nocy spać nie mogłem myśląc.
I wydawało mi się, że
wszyscy w koło kłamią gdy mi szeptali...
Mówiłaś kocham a w myślach,
"Odejdź jak najprędzej"
A wtedy w nocy tuliłem twoje zimne ciało
Wielbiąc jak ołtarz przenajświętszej
Lecz nic się nie stało
Lecz podglądałem was we snach.
Tam on i Ty...
Patrzyłaś mu prosto w oczy.
Jego dłoń i twoja dłoń...
Obudziłem się że snu
zlany potem.
A koszmar jak z filmów klasy B
otoczył mnie i
położył me nadzieje pokotem.
Teraz niech on Cię tuli.
Dla mnie skończył się świat.
Zobaczymy czy byłem wart.
Czy zawołasz "wróć".
Czy dam radę odmówić.
Lub zapomnieć i być zapomnianym...