Pokusy i diety
Przy stole zmagania – ciche, bez litości,
torty i kołacze urzekają gości.
Mazurek się złości: „Tego już za wiele!
Zostawcie kawałek chociaż na niedzielę“.
Rozsądek w milczeniu kręci się przy stole,
waży wzrokiem tłuszcze i liczy kalorie.
Zakochał się skrycie w królewskim serniku
i śni o rozkoszach w intymnym kąciku.
Wtem sumienie z boku warczy dosyć ostro:
„Apetyt cię zgubi – pożałujesz mocno.
Czas więc na sałatkę i młodą rzodkiewkę,
a gdy w brzuchu burczy, dokładaj marchewkę“.