X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

**Lalka i pluszowy miś**

Wiersz Miesiąca 0
bajka
2025-04-02 13:31
W pewnym małym miasteczku,
na ulicy za rogiem,
stał skromny sklepik z zabawkami,
rzadko odwiedzany,
co sprawiało, że sprzedawca
cierpiał na niedostatek.

A był nim Norman,
człowiek z marzeniami,
lecz także szalony i rozrzutny.
Jego nadzieja gasła w oczach,
gdyż sklepik powoli upadał;
nawet mówił do siebie,
zrozpaczony:

### Norman:
„Oj, niedobrze,
dwie zabawki
już tylko pozostały.
Pierwsza to pluszowy miś;
znalazłem go na chodniku,
doprowadziłem do ładu,
lecz był strasznie zniszczony.
Mam marną nadzieję,
że ktoś go kupi.”

„Jedynie lalka może uratować mój sklep.
Jest piękna i zadbana,
jednak bardzo droga.
Tylko bogata rodzina
może sobie na nią pozwolić.”

Lalka była rzeczywiście urocza;
miała na imię Stokrotka,
szykownie ubrana,
nosiła różową sukienkę
ozdobioną białym kwiatuszkiem,
czerwone buciki
i czerwone kokardki we włosach.
Jednak jej wygląd
skrywał drugie oblicze:
złośliwe,
pewne siebie,
bardzo okrutne.

Pluszowy miś,
bez imienia,
trochę podarty,
nicią poszyty,
niechciany,
odrzucony,
wyśmiewany i poniżany
przez lalkę,
która uchodziła za ideał.
Wręcz nie cierpiała
pluszowego misia.

Pewnego dnia Norman
otrzymał list,
w którym informowano go,
że jego lalka
zainteresowała bardzo bogatą rodzinę,
która pragnie kupić ją
dla swojej córki.
Norman ubrał się dostojnie;
w końcu to był
dla niego złoty interes,
zaczął wychwalać swoją lalkę:

### Norman:
„Stokrotko, jesteś cudowna!
Dzięki tobie mój sklep
stanie na nogi;
teraz tłumy będą
ustawiać się w kolejce,
a ja stanę się sławny.”

Lalka zaczęła się tym chwalić,
poniżając przy okazji
pluszowego misia:

### Lalka Stokrotka:
„A nie mówiłam,
że mnie ktoś kupi?
Z wyższej rangi;
ja zawsze mam rację.
Pluszowy misiu,
ciekawa jestem,
co powiedzą,
gdy ujrzą taką kreaturę.
Lepiej, żeby Norman
schował cię w piwnicy,
bo będzie wstyd na cały sklep.”

Na to odpowiedział
trochę smutny miś:

### Pluszowy Miś:
„Ja noszę w moim
dobrym serduszku nadzieję,
że i mnie ktoś kupi.
Wiem, nie jestem idealny;
zawsze można
do mnie się przytulić.”

W końcu nadszedł ten dzień.
Do sklepu weszła dama,
ubrana w długą suknię,
a na głowie miała kapelusz.
Dama od razu
zachwyciła się lalką.

### Dama:
„Witam serdecznie.”

### Norman:
„Witam szanowną damę.
Pani pozwoli,
że się przedstawię:
jestem Norman.”

### Dama:
„Bardzo miła obsługa
w tym sklepie.
O, jaka cudowna lalka!
Ta sukienka i buciki
z pewnością zadowolą moją córkę.”

### Dama:
„A jak ma na imię
ta lalka,
jeżeli mogę zapytać?”

### Norman:
„Stokrotka.”

### Dama:
„Naprawdę?
Bardzo ładne imię.
Zatem,
poproszę tę lalkę.”

I tak lalka
została kupiona.

Słowa krytyki nie ominęły
pluszowego misia
również z ust damy:

### Dama:
„Czy mogę o coś zapytać?”

### Norman:
„Słucham,
szanowną damę.”

### Dama:
„Czy ten pluszowy miś
jest na sprzedaż?”

### Norman:
„Oczywiście, że tak.”

### Dama:
„Bo wygląda na używanego.”

### Norman:
„Znalazłem go na chodniku;
nikt nie jest zainteresowany
kupnem tego misia.”

### Dama:
„Wcale się nie dziwię.
On jest cały poszyty;
a wie pan,
że takich zabawek
nie wolno sprzedawać?
Po pierwsze,
odstrasza to klientów;
po drugie,
psuje renomę tego sklepu.”

### Norman:
„Więc cóż
szanowna dama proponuje?”

### Dama:
„Niech pan wyrzuci
tego misia na śmietnik.
Nie wyobrażam sobie,
żeby moja córka
bawiła się czymś takim.
To jedyna rozsądna decyzja.”

### Norman:
„Ma szanowna dama
całkowitą rację;
tak też uczynię.”

### Dama:
„Cieszę się, że mogłam
zrobić tu zakupy.
Kiedyś znów wrócę;
było bardzo miło.”

### Norman:
„Zapraszam ponownie.”

Gdy Norman
rozmyślał nad wyrzuceniem
pluszowego misia na śmietnik,
obok sklepowej lady
stanęła mała dziewczynka,
trzymająca w rękach skarbonkę
i zapytała sprzedawcę:

### Dziewczynka:
„Dzień dobry,
chciałabym kupić
tego pluszowego misia.”

Norman zrobił wielkie oczy;
był bardzo zdziwiony,
więc zapytał dla pewności
jeszcze raz:

### Norman:
„Czy na pewno
chcesz kupić tego
pluszowego misia?”

### Dziewczynka:
„Tak, bardzo chcę.”

### Norman:
„Muszę cię uprzedzić,
że ten miś
jest używany,
trochę poszyty;
znalazłem go na chodniku.”

### Dziewczynka:
„Dla mnie nie ma
znaczenia jego wygląd;
jestem zdecydowana.”

Po długim namyśle
Norman podjął decyzję:

### Norman:
„Zachowaj proszę te pieniążki
ze skarbonki dla siebie;
podaruję ci tego misia za darmo.”

Dziewczynka bardzo się ucieszyła:

### Dziewczynka:
„Naprawdę?
Dam mu na imię Szczęściarz.”

I tak pluszowy miś
został kupiony.
Czy Norman
uczynił to z dobrego serca?
Raczej bardziej chciał się pozbyć
pluszowego misia.

Dziewczynka mieszkała
ze swoją mamą na wsi,
w małej chatce;
żyli bardzo biednie.
Dziewczynka długo oszczędzała,
żeby kupić tego
pluszowego misia.
Dziś jest szczęśliwa,
że sprzedawca dał
jej go za darmo;
więc pobiegła czym prędzej
z dobrą nowiną
do swojej mamy:

### Dziewczynka:
„Mamo, nie uwierzysz,
jak ci to opowiem.”

### Mama:
„Kupiłaś pluszowego misia?”

### Dziewczynka:
„Lepiej,
sprzedawca podarował mi
pluszowego misia za darmo.”

### Mama:
„O, to bardzo
szlachetne z jego strony.”

### Dziewczynka:
„Pan sprzedawca
mówił też, że ten miś
był używany;
znalazł go na chodniku.”

### Mama:
„Smutna jego historia.
To nie jest tylko
zwyczajny pluszowy miś.
On ma dobre serce
dla ludzi i zabawek.”

### Dziewczynka:
„Masz rację, mamo;
ten miś jest wyjątkowy.
Dałam mu na imię Szczęściarz.”

### Mama:
„Bardzo ładne imię;
doskonale pasuje do tego misia.”

Miś był teraz kochany
przez pewną dziewczynkę
i jej mamę.
Choć żyli w biedzie,
wiedzieli wiele o miłości.
I pluszowy miś teraz nosił
swoje imię: Szczęściarz.

Sklep Normana upadł;
na dobre został zamknięty.
Już nie ma sklepiku z zabawkami.
Cóż, pazerność czasem gubi.

A co się stało
ze słynną lalką
o imieniu Stokrotka?
Córka bogatej rodziny
nawet nie spojrzała na lalkę;
nie zamierzała się z nią bawić.
Smutny los spotkał lalkę;
wylądowała na śmietniku,
brudna i podarta.

### Morał:
Nie śmiej się z innych,
nie poniżaj zwyczajnych,
bo nie wiesz,
co los przyniesie,
a pazerność i pewność siebie
zawsze prowadzą do zguby.
Autor bajki
Damian Moszek.
autor
Damian Moszek<sup>(*)</sup>
Damian Moszek(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
3 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: niebieski


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-04-04
Bajka mnie wciągnęła, ciekawie napisana, o walorach dydaktycznych. Nie lubię tutaj z YT długich utworo. Twój jest wyjątkiem m. Pozdrawiam serdecznie z gwiazdkami.

SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
SYLWIA SUCHY(*)
2025-04-02
Dokładnie!!


SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
2025-04-02
Tylko co znaczy pazerność?!
Kiedyś przed laty przyjęłam się do pracy ,były tam spore przekręty i żeby uniknąć odprowadzania podatków to robili tak że 1000 dawali na konto a resztę 800 do koperty.W pierwszym miesiącu nikt nie raczył mnie poinformować że tak jest u nich z wyplatą.
Dostałam przelew 1000 i popłakałam się .To był miesiąc w którym czekały mnie dwie wyprawki szkolne dla moich dzieci ,dwa wesela w rodzinie i jeszcze poproszono mnie żebym była chrzestną a oprócz tego co na życie kiedy mąż nauczony że grosza nie dokładał nigdy nawet do wyżywienia .Kiedy tak płakałam siedząc i myśląc która dziurę z tysiąca złotych najpierw załatać i myśląc że ten tysiąc to cała moja wypłata to usłyszałam od jednej pracownicy że jestem ,,pazerna"" to było podłe .Dzieci ma slam sama na utrzymaniu i tak ciężko przy tylu wydatkach w jednym miesiącu a ta że pazerna no szok .Do końca życia tego nie zapomnę .

Elżbieta
Elżbieta
2025-04-02
Z przyjemnością przeczytałam! To naprawdę ciekawa opowieść, ładnie podana. Mogłaby zostać odegrana, przez same dzieci i jak sądzę potrafiłyby, własnymi słowami dopowiedzieć morał historii, dlatego zastanawiam się, czy potrzebna jest ostatnia strofa z morałem.
Pozdrawiam serdecznie i obsypuję, Twoją bajkę gwiazdami:)🌟


Damian Moszek<sup>(*)</sup>
Cieszę się, że podobała Ci się moja opowieść! Dzieci faktycznie często potrafią wyciągnąć morał z historii i zinterpretować go własnymi słowami.

jobo
jobo
2025-04-02
Dajesz czadu że nie wiem.
Szac i deszcz!


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż więcej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności