Biedroneczki (z cyklu: Bajeczki dla Ignasia)
kocha je wszystkie najbardziej w świecie
myje je co dzień w kropelce rosy
napełnia brzuszki, wyciera nosy
No i bajeczkę przed snem opowie
takie bajeczki to samo zdrowie
serca i myśli napełnią dobrem
sny po nich piękne, czułe i mądre
Lecz dziś mamusia ma w głosie chrypkę
gardełko chore jest odrobinkę
nie może bajką utulić do snu
dzieci nie zasną ot tak, po prostu
"Kto nam bajeczkę dzisiaj opowie?"
"Same musicie- mama podpowie-
a ja posłucham chętnie tej baśni
może i mi się coś pięknie przyśni"
Myślą biedronki, pierwsza już wie:
"Była królewna, a może dwie..."
"Cztery!- zawoła druga biedronka-
i miały mamę- królową Słonka"
"No bo na Słońcu ta baśń się dzieje"
-dodaje trzecia i w głos się śmieje
bo w bajkach różne cuda i dziwy
się dzieją, wszak to świat nieprawdziwy
"Ach, na Słoneczku deszczyk nie pada
-dodaje czwarta biedronka rada-
i nocy nie ma, więc przez czas cały
królewny psocą, robią kawały..."
Mama biedronka przymknęła oczy
i zobaczyła ten świat uroczy
gdzie troski nie ma, burze nie grożą
smutki się kurczą, radości mnożą
Patrzą dzieciaczki, zasnęła mama
niech śni sny piękne tak aż do rana
a biedroneczki, uszczęśliwione
mocno do mamy śpią przytulone