Le Cedre lub Baśń jednej nocy
skierowało lekkie kroki do miejsca
gdzie wonny orient
uwodził blaskiem
zmysły
duszę
serce
i ciało
myśli w śródziemnomorskim klimacie
pocałunek libańskiego smaku
półmisek rozkoszy
z herbacianą strużką przypłynęły słowa
balsamiczne kaskady dźwięków
jak łagodne falbany złotych firan
jedwab głosu
aksamit dotyku
satynowa skóra
kaszmirowe usta
w upodobaniu mijała każda chwila
miodne zapomnienie
i nadzieja w zielonej pistacji
zaprawione przyszłością
czas jak mocny kardamon
przeczucie dostojnego końca
w majestacie cedrowego drewna
wybrano piękną trumnę
trwałość wobec nietrwałości uczuć