Śnij mi się śnie ...
Senna maro kołyszesz.
Nie! - Ty ciszę wypełniasz
- w duszy, na dnie.
Miękka i blada
w ramiona opadam.
Tej nocy - twe.
Bezwolna i wolna,
w uśmiechach frywolna.
Faluję mrokiem,
pod czerni wzrokiem
otwieram się.
Na fonię szeptów,
szelestów poszumy.
Na szmery,
chimery,
majaki,
widziadła.
Czyżbym odgadła
w tych torsjach zmroku
echa uroków?
Słów, co za dnia
pojmały mnie.
Czule się tulę,
i dźwięki przygarniam.
Biorę w ramiona.
A cóż, niech skonam!
RADOŚCI moja
- rozbierasz mnie.
Ze smutków,
myślenia skutków.
I z trwogi przestrogi,
że tylko śnię.
Śnię?