Chiński żałobnik
co sprawiło, że Li Changgeng *
został zawodowym żałobnikiem
w prowincji Syczuan.
Losy nasze tylko z pozoru
wyglądają tak różnie,
a płacz nad umarłymi i żywymi
wszystkim nam jednaki.
Potrafiłeś zawodzić
nawet dwa dni i dwie noce
nad śmiercią obcego człowieka.
Byłeś o niebo lepszy
od prawdziwych krewnych,
których marny płacz
był wysoce niewystarczający.
Twoje markowane
rzucanie się na trumnę
było podobno mistrzowskie,
a skala zawodzenia, niezwykła.
Zgłębiłeś rozpacz jak mało kto,
a dzięki znakomitej technice,
zachowałeś swój głos.
Obaj wiemy, że twój płacz
był często prawdziwszy
od łez żon, mężów i dzieci,
ale każdy zawód
ma swoje tajemnice.
*) Autentyczna postać wzięta z książki-wywiadu Liao Yiwu „Prowadzący umarłych”;