kiwi
słów co miodnym ciałem było
chwil radosnych bez pośpiechów
zagryzanych dziennym chili
powiedz gdzie łagodność mieszka
co spod powiek w nicość zbiegła
zabierając całą resztę
w środek nieznanego piekła
niech się słodycz zwarzy z echem
i powtórzy wszystkie razy
gdy nie było nic pośpiechem
lecz powodem do ekstazy
smakowanej całą sobą
bez potrzeby reszty świata
kiedy we mnie a nie obok
próbowałeś miękko latać
.
wolność mieszka w mojej głowie
kolorowe tworząc wizje
wchłaniające wszelkie fobie
w miejsca od pogardy czyste
w środku jestem taka piękna
jak atrament w gęsim piórze
zamoczony w środku piekła
lecz skrobiący wbrew naturze
tej niewoli pełnej życia
co się w środku świata mieści
w mojej głowie cicho skryta
czysta wolność pełna treści
hej!