Nocna introspekcja
Nocny wiatr szarpie, rwie okiennicami…
Czyżby znał ludzkich tajemnic głębiny?
Targa listowiem, trzeszczy konarami,
napełnia lękiem drgające brzeziny.
Wije się, wyje, ogonem zakręca,
waha się trochę, wznosi i opada,
jakby wypędzić chciał z ludzkiego serca
strzępy sumienia, co się nocą wkrada.
Nocą myśl łatwiej wraca do porządku,
rozplata węzły, wygładza wspomnienia;
serce zamknięte w codziennym rozsądku
otwiera bramy cichego wytchnienia.
Stygną emocje przygasając z wolna
noc je przytula, jak matka do łona.
