Bądź dobry jak chleb...
Anna, codziennie rankiem kładła na stole bochen chleba, albo dwa. Robiła znak krzyża i wbijała ostry nóż. Uważała, aby żaden okruch się nie zmarnował. Wykarmić dziewięcioosobową rodzinę jednym bochnem chleba było czasem niemożliwe. No, może wtedy, jak ugotowała kaszę jaglaną na wodzie okraszoną kubkiem mleka. Najmłodszym dzieciom kromkę polewała wodą i słodziła zmiażdżoną masą z buraka cukrowego... (jesienią chodziła na wagę przy dworcu towarowym, i zbierała spady buraczane upuszczone z wagonów).
Starsze dzieci dostawały na chleb kawałek spyrki wytopionej z tłuszczu lub ziemniaki z poprzedniego dnia. Czasem utłuczone z łyżką śmietany. Najgorsza była zima i przednówek. Kończyły się zapasy, a na polu tylko kraczące wrony gromadziły się w stada. Czarny sztandar łopoczących skrzydeł, tryumf nad bezsiłą człowieka. I pług pod pustą stodołą szczerzył swe kły do słońca. Czekał na wybawienie. Czekał na skibę, by przeorać głód.
Jednak wcale nie narzekała na dolę, wiedziała, że dobra nie kupi się za żadne pieniądze. Trzeba je mieć w sobie.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdtawiam serdecznie
Piękna postać Anny i dobroć, o której świat współczesny zapomina.
Wzruszający wiersz!
Pozdrowienia!
Miłego dnia
Tak na marginesie zaskoczyło mnie zakończenie niby. takie niedopasowane, a jednak nie do końca.
Człowiek któremu brakuje jedzenia chwyta się różnych sposobów by wykarmić rodzinę, nie zawsze dobrych.
Myślę że to z tym robieniem wszystkiego dla chleba, podejrzewam że jest w tym sporo prawdy.
Często dla zabicia głodu dokonujemy rzeczy nieobliczalne. Nie wiem, czy jest to w nas, czy na miarę chwili.
Pozdrawiam serdecznie
Serdecznie pozdrawiam i cieszę się mogąc przeczytać Twój wiersz, Ulko:)⭐
Dziękuję ci za wzruszenie i za ciepłe spojrzenie na kromkę chleba.
Miłego dnia
Bądź uwielbiony od Twego Kościoła".
Tak dobro trzeba mieć w sobie.
Mądrze Ula.
Pozdrawiam,
Miłego dnia
Pozdrawiam serdecznie :)
iż nie każdy potrafi docenić to, że ma co jeść,
a nawet potrafi pożywienie marnować,
a przecież biedy i głodu nadal na świecie nie brakuje...
Ci, którzy przeżyli wojnę, którzy zetknęli się
z biedą, z pewnością mają inny szacunek
do tego, co mają, ja mogę się tego tylko domyślać,
bo jestem pokoleniem powojennym,
i nie zaznałam głodu.
Pozdrawiam serdecznie, z dużym podobaniem :)
Też daję wiersz do ulubionych
Serdecznie pozdrawiam
Pamiętam także matkę jak brała bochen chleba i żegnała go krzyżem, żeby nigdy go nam nie zabrakło, pamiętam jak mieszała masło z margaryną, aby oszukać dziecka smak. Nie wyciągamy jako naród wniosków z tego co przeżyliśmy i co przeszli nasi rodzice i dziadkowie.
Pozdrawiam pięknie. Daję wiersz do ulubionych.
Miłej niedzieli
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności