X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

*** (Boże ulepiony...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-01-02 20:39
Boże ulepiony
z mojej słabej wiary,
wijącej się,
jak gałązki winogron
po zmyślnych
podpórkach…

Zawsze wierzyłem,
że musisz istnieć,
chociażby jako puste miejsce
po sobie
albo
jako pytanie,
nieznośnie prawdziwe,
jak ja sam.

Przesuwając palec
wzdłuż świętych tekstów,
nuciłem hymn
na chwałę istnienia,
wierząc,
że życie lepsze jest
od śmierci.

Czasem wydawało się,
że widzę Ciebie,
jak przemykasz,
opuszczonymi bezdrożami
Drogi Mlecznej,

z lekko kpiącym uśmiechem,
bez togi,
ubrany w strój
raczej sportowy,

w sam raz
do robienia psikusów,
co nietrudne dla kogoś,
kto prawie nie
istnieje.



autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
11 razy
Treść

6
5
5
4
4
0
3
2
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
8
4
1
3
1
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2025-01-05
Czytam Twój wiersz od wczoraj i dochodzę do wniosku, że do rozważań wystarcza mi piękna pierwsza strofa. Odniesienie do winnej latorośli jest oczywiście zasadne, bo i sam Jezus podobne porównanie wypowiedział. Ty wskazałeś na słabą wiarę oraz podpórki. Właśnie te dwie przestrzenie zachęcają do głębszych prywatnych rozmyślań.

Ja tylko skrótowo pozwolę sobie wskazać moje pierwsze kroki w rozważaniach, które wyszły od Twojego wiersza.

Bóg nazywany jest m.in. imieniem KADESZ, co tłumaczy się jako: INNY. Nie mam wątpliwości, że Ty, Kornelu, masz ten temat zgłębiony. Natomiast dla mnie pięknie to współbrzmi z Twoją pierwszą strofą w powyższym wierszu. JHWH jest INNY. Świętość (Kadesz) nie jest przestrzenią moralną, ale wybraniem, a więc darmową łaską. A dalej uzewnętrznia się to postawą, którą jest zwróceniem twarzy (serca) ku Bogu. Ten, kto stoi z NIM twarzą w twarz, ten jest Kadesz, bo ON taki JEST. Ta moja nieidealna myśl widoczna jest w całej historii Ludu Wybranego, a nawet więcej, bo ona bierze swój początek w pytaniu Boga skierowanym do Adama w Raju: "Gdzie jesteś?" (Rdz 3,9).

I tu wchodzę w kolejny krok moich rozważaniach. Mianowicie nam się w głowie nie mieści, że Bóg jest Kadesz, że ON jest INNY. ON jest inny, niż nam się to wydaje! ON jest inny, niż nam podpowiadają nasze wyobrażenia i podpórki. Jestem pewien, że wszyscy bez wyjątków będziemy pozytywnie zdziwieni, gdy prawdziwie staniemy z NIM twarzą w twarz w odpowiednim dla nas czasie (albo bezczasie).

Tutaj trochę też patrząc na pozostałe strofy Twojego wiersza: człowiek oczywiście chciałby rozumieć wszystko, a w tym także Boga. Jednak prawda jest taka, że JEGO nie da się zrozumieć. Człowiek nie jest w stanie pojąć i zrozumieć Boga. Jedyne, co możemy zrobić, to zaufać Mu. Zaufać Jego Słowu.

Tu by wszedł temat nadziei, który już pod innymi wierszami poruszaliśmy wskazując, że nadzieja chrześcijańska jest oczekiwaniem na dopełnienie się / wypełnienie się Słowa, które wypowiedział do człowieka Bóg. To jest jak czytanie Tory. Zwój papirusu zaczepiony jest do dwóch wałków, które według spojrzenia rabinicznego są wykonane z rajskiego Drzewa Życia. Czytając Torę przewijamy papirus z wałka na wałek, a w ten sposób wypełnia się Słowo Boże. To jest zwyczajne nasze, codzienne życie. Tu nie ma przypadków. Nadzieja nasza jest radością, bo mamy pewność, że wypełni się Słowo powiedziane nam przez Boga. Tu nie ma przestrzeni na wahania, tu jest jedynie przestrzeń oczekiwania na wypełnienie się. Słowo już stało się Ciałem, a teraz czekamy na Jego powtórne przyjście. I to jest niesamowicie radosne! 😇

Wiara nasza jest jednak słaba, bo i my słabymi jesteśmy. Stąd biorą się przeróżne podpórki. Ważne jest jednak, jak sądzę, żeby człowiek znajdywał czas na autorefleksję, która będzie te nasze słabości i podpórki zauważała i nazywała wprost. To stawanie w Prawdzie jest niesamowicie ważne. A to dlatego, żebyśmy właśnie odrzucali własne nadbudowania wyobrażeń o Bogu, bo przecież ON jest INNY. 🤗

Dobrze jest wracać do Abrama. Dobrze jest wracać do Szymona rybaka i pamiętać o tym, że ON mówi do nas, byśmy zaczynali ciągle od poczatku; byśmy wychodzili z kraju swoich ojców; byśmy ufali Jemu; byśmy nie szli za swoimi wyobrażeniami, ale przyjmowali to, co ON nam daje. A ON daje zwyczajność i codzienność, bo kto będzie wierny w rzeczach małych, ten będzie i wierny w wielkich, a nawet wiecznych. Alleluja!

Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho! 😊🙋🏻‍♂️


Kornel Passer
2025-01-05
Bardzo jestem wdzięczny za Twój komentarz. W całej pełni podpisuję się osobiście pod Twoimi słowami, bez żadnego wyjątku, mimo że podmiot liryczny mojego wiersza już tak chętnie by tego nie zrobił, bo przeszkadzało by mu zbyt optymistyczne podejście do tematu. Kiedyś już pisałem Ci, że moja poezja jest polifoniczna, a ta polifonia bierze się z mojej chęci tworzenia wielu różnych podmiotów lirycznych do poszczególnych zagadnień, które mnie zajmują. Temat Boga i wiary, jak wiesz, zajmuje mnie bardzo mocno, więc i w tym obszarze miałem wiele podmiotów lirycznych, z którymi niekoniecznie się zgadzałem, ale których wypowiedzi pomagały mi zrozumieć lepiej temat. Ta kontrolowana schizofrenia może wydawać się niezbyt zdrowa, ale mi daje możliwość swobodnego podróżowania po różnych punktach spojrzenia i, co za tym idzie, zrozumienia tych innych spojrzeń. Serdecznie pozdrawiam:)

Moona@
Moona@
2025-01-04
Chyba każdy śmiertelnik choć raz w życiu podchodzi do tematu Boga. Jego istnienia, natury lub braku. Dla mnie Bóg jest doskonałym biologiem, fizykiem i matematykiem. Świat stworzony przez Niego jest prosta w doskonałości:)
Człowiek lubi jednak zajmować się filozofowaniem* do czego ma prawo:)
Pozdrawiam Kornelu :)


Kornel Passer
2025-01-04
Wiem, że już samo słowo "filozofowanie" nie budzi sympatii, bo bliskie jest "mędrkowaniu", ale uwierz, często bierze się z męczących i jątrzących pytań, które same z siebie pojawiają się w umyśle i trudno je zignorować. Ostatecznie jedynym wyjściem dla człowieka wierzącego jest poddanie się zaufaniu wobec Boga, że moje niezrozumienie Boga i Jego działania nie oznacza, że z Bogiem jest coś nie tak, ale raczej ze mną:)

JoViSkA
JoViSkA
2025-01-03
Każdy Go sobie próbuje ulepić, wyobrazić...a wystarczy tylko stosować się do dekalogu i wierzyć w dobro, miłość, przyjaźń, szczerość, serdeczność...wówczas będzie bliżej Boga niż sobie wyobrażał, a gdy już Go sobie całego ulepi zobaczy w nim siebie...
Pozdrawiam


Kornel Passer
2025-01-03
To nie jest do końca takie oczywiste. Na przykład Biblia bardzo wyraźnie naucza, że nikt nie dostąpi zbawienia na podstawie przestrzegania Prawa (w tym i Dekalogu) i dobrych uczynków. Ot, co... Pozdrawiam serdecznie.

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-01-03
Ciekawie, refleksyjnie. Pozdrawiam serdecznie


Kornel Passer
2025-01-03
Dziękuję bardzo za odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam:)

selenuity
selenuity
2025-01-03
Wspaniały wiersz! Pojmowanie Boga balansujące na krawędzi Jego istnienia. 'Istnieć jako puste miejsce po sobie' jest bardzo oryginalnym stwierdzeniem - dla mnie wyraża wpływ Boga poprzez przeszłe wieki wiary w niego, choćby nawet nie istniał. To takie szczere i prawdziwe - 'ktoś kto prawie nie istnieje'. Bardzo celne wyznanie wiary umysłu jednocześnie myślącego i wierzącego. Bo czy nie można wierzyć oscylując pomiędzy pewnością a zwątpieniem? Myślę, że można, a nawet, że jest to najbardziej naturalne podejście. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie!


selenuity
2025-01-04
Tak, zgadzam się z koniecznością założenia, że Bóg mógłby nie istnieć, żeby pytanie o jego istnienie miało sens. Dla mnie jednak to są dwie różne sytuacje: mógłby nie istnieć i nie istnieje. Ja odbierałem Twoje wersy zakładając drugą sytuację.

Kornel Passer
2025-01-03
Zobacz cytat z Emily Dickinson, który podałem poniżej w odpowiedzi na komentarz Mitylene, bo on obrazuje znakomicie również Twoją myśl z komentarz. Pytanie o istnienie Boga musi zakładać możliwe Jego nieistnienie, bo inaczej byłoby pytaniem retorycznym, a przecież takim pytaniem nie jest. Samo przebywanie w obszarze tego pytania podnosi nasz umysł na wyżyny i elektryzuje. Serdecznie pozdrawiam:)

Annna2
Annna2
2025-01-03
Wierzę w Boga i Mateńkę Najświętszą.
Nigdy nie miałam wątpliwości- wiem może to dziwne.
Nie modlę się na klęczkach nie latam bez przerwy do kościoła, ale rozmawiam.
Może to słaba wiara, nie wiem, ale wiem, że Bóg nie oczekuje od nas specjalistów w każdej dziedzinie.


Kornel Passer
2025-01-03
Wierzę, że słaba wiara wystarcza. Pozdrawiam serdecznie:)

maciejka
maciejka
2025-01-02
Dobrze, gdy Bóg jest bliski - taki mój, choć niedoskonały jak ja.
Wtedy jest łatwiej...


Kornel Passer
2025-01-03
Rozumiem, co chcesz powiedzieć. W istocie, mówiąc, że Twój Bóg jest niedoskonały, tak naprawdę mówisz o niedoskonałości swojej wiary... Serdecznie pozdrawiam:)

LydiaDel
LydiaDel
2025-01-02
Człowiek jest słabą istotą. Potrzebuje wsparcia, szczególnie w sytuacjach stresowych - wojny, burze, grzmoty, pioruny, potopy...więc według potrzeb "lepi"sobie bogów. Jest ich coraz więcej. Ostatni na jego (ludzką) podobiznę i jeszcze uwiecznia GO na obrazach.
Mój Bóg jest wysoko inteligentny. Nie śmiem spojrzeć w Jego oblicze, a co dopiero uwieczniać go na papierze, który w końcowym etapie znajdzie się w koszu. Refleksyjny tekst i warty dyskusji. 6/5 Serdeczności


Kornel Passer
2025-01-03
Dziękuję za interesujący komentarz. Sądzę, że upraszczając, można by powiedzieć, że receptą na właściwe spojrzenie na Boga jest świadomość tego, że nasze wyobrażenie o Nim pozostanie tylko wyobrażeniem... Temat jest strasznie szeroki i nie da się go wyczerpać w tym okienku. Serdecznie pozdrawiam. :)

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2025-01-02
To ciekawe, najpierw Bóg ulepił człowieka, a potem/teraz człowiek ulepił/wciąż lepi Boga/boga...Pozdrawiam ciepło noworocznie na dróżkach mlecznych:)


Kornel Passer
2025-01-03
Dzięki za piękny komentarz i zwrócenie uwagi na kwestię relacji Bóg-człowiek. Nasza jedna Droga Mleczna z pewnością zawiera w sobie wiele dróżek mlecznych... :) Pozdrawiam serdecznie:)

Mitylene
Mitylene
2025-01-02
Ten wiersz traktuje moim zdaniem o poszukiwaniu Boga. Próbujemy zrozumieć i nadać sens jego istnieniu, analizując biblię, obserwując przytidę. Ciekawe jest to poszukiwanie nawet jeśli tej wiary jest mało. Każdy ma chyba inne o stwórcy wyobrażenie i oczekiwanie względem jego działań. Wiersz jak zwykle niebywały, końcówka świetna. Pozdrawiam serdecznie.


Mitylene
2025-01-11
Nie znałam poezji Emily Dickinson. Dzięki temu, że o niej wspomniałeś postanowiłam zapoznać się z jej twórczością. Dziękuję:)

Kornel Passer
2025-01-03
Dziękuję za tak pochlebną opinię. Dokładnie tak, jak napisałaś, wiersz jest zarzuceniem sondy w jeden ze sposobów poszukiwania Boga. Tak naprawdę do prowadzenia życia duchowego mała wiara też wystarczy. Dopiero brak wiary prowadzi do ugrzęźnięcia w nieprzyjaznym człowiekowi świecie. Bóg "ledwie istniejący" i tak działa na umysł zapładniająco i skłania do poszukiwań generując pozytywną energię. Twierdzenie "Boga nie ma" może pobudzić dialektyczne umysły do poszukiwania antytezy. Cytowałem już na portalu kilka razy twierdzenie mojej ukochanej poetki Emily Dickinson, któe uwielbiam, bo bardzo trafnie oddaje moje własne myśli: "Ja sto razy dziennie wierzę i sto razy dziennie nie wierzę, dzięki czemu moja wiara jest bardziej zwinna" :) :)

Jastrz
Jastrz
2025-01-02
Każdy z wierzących wierzy w ciut innego Boga. Życzę Ci, by Twój był Ci wsparciem w trudnych chwilach.


Kornel Passer
2025-01-03
Tak, mam Boga, który jest dla mnie wsparciem, ale to nie jest Bóg opisany w tym wierszu. Pozdrawiam:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności