X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Żona alkoholika (wersja II)

Wiersz Miesiąca 0
biały (bez rymów)
2021-02-11 17:55
Wydawało mu się,
że czekała na niego
zanim się urodził.
Żył tak nieuważnie,
że ledwie spostrzegł,
gdy z brzdąca przemienił się
w kochanka karmionego jej ciałem,
jak owsianką. Przeoczył też
ten punkt w czasie i przestrzeni,
od którego jego film
zaczął zwijać się do tyłu.
Gdy pił, był łagodny,
co nie zdarza się często.
Może dlatego została z nim,
by odgradzać go włosami
od złośliwych skrzatów,
które wyskakiwały z butelek
wszczynając harmider
nieadekwatny do sytuacji.
Napełniała mu uszy szeptem,
wiedząc, że to ona zostanie,
a on pójdzie powitać dni,
których nigdy nie przeżyje.
Żeby postawić chryzantemy,
zmiotła liście z marmurowej płyty.
Gdy się wyprostowała,
miała siedemdziesiąt lat.
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


SuviMay
SuviMay
2021-02-12
Ciężko o tym dyskutować w zwyczajny, życiowy sposób. Mechanizmy współuzaleznienia są tak złożone i silne, że kwestie "własnego wyboru" są naprawdę tu odległe. Tak czy inaczej, świetna, realistyczna i emocjonalna scena wyszła spod Twego pióra, co widać w zaangażowaniu czytelników :) Pozdrawiam.


Kornel Passer
2021-02-12
Bardzo dziękuję z miłe słowa. Pozdrawiam.

Staszek Żłobicki
Udane wiersze tym sie różnią od innych, że samoistnie zachęcają do komentowania, a w komentarzach widać i szczerość, i jakoś uzasadnioną ocenę. Alkoholizm rodzący się w małżeństwie, świadczy o braku obopólnej czujności, a także o bagatelizowaniu przyszłych konsekwencji. Agresja jest tylko kwestią czasu. O wiele gorzej jest, gdy zawiera się związek małżeński z alkoholikiem, bo z alkoholiczką to niezwykła rzadkość. W takim związku czymś charakterystycznym jest tzw. "syndrom sztokholmski" i sytuacja jest patowa. Pozdrawiam.


Kornel Passer
2021-02-11
Dziękuję za komentarz i refleksję, którą chciałeś się podzielić. Pozdrawiam serdecznie.

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-02-11
Ona się stała z mgły i wolności
on nigdy o tym nie wiedział
ona kochała to w nim najlepsze
on nigdy jej nie uprzedzał

i tak od rana aż do wieczora
ci kochankowie przedziwni
byli dla siebie wyspami szczęścia
choć nigdy nie mogli być inni

Ona mu myła dłonie strudzone
on jej tak ciągle pod górę robił
tak im płynęły losy splecione
choć czas obydwoje ich pobił

I czasem tylko gdy on w końcu wracał
widział makijaż makabry
i wstydził się tego głęboko i bardzo
że w środku był taki szkaradny

i znowu wtedy kochanka ognista
jego usta jej zabierała
i wymywała mu umysł do czysta
i serce jej wyrywała

i nastał dzień gdy czarny jegomość
nakrył mu myśli całunem spokojnym
i ona wtedy z kolan powstała
lecz wzrok jej był niepokorny

I teraz liście z grobu zamiata
i śmieje się choć przez łzy
bo miłość nadal osią jej świata
i głośno mówi kochałam choć był zły


BardzoBardzo
2021-02-11
jakoś tak mnie wzięło i ciągle miałem jakąś taką melodię w głowie jakby z "raz dwa trzy - oczy tej małej"

Kornel Passer
2021-02-11
Ależ mnie zaskoczył tak długim wierszem komentarza. W jazzie mówi się na to "alternate takes". Ułożyłeś równoległą historię i do tego w lżejszej formie. Dzięki.

Urszula Ganc
Urszula Ganc
2021-02-11
Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono". Dlatego nie próbuję nawet zrozumieć - dlaczego.


Kornel Passer
2021-02-11
Ludzie tak bardzo różnią się od siebie w swoich motywacjach i wyborach, że hej... Jest tak zwany główny nurt, który kieruje się powtarzalnymi i podobnymi reakcjami i motywami , nawet bardzo podobnymi. I jest pewien wspaniały margines , dość wąski , ale jest, ludzi innych... po prostu innych. Mniejszość.

maciejka
maciejka
2021-02-11
Myślę, że z miłością było jej do twarzy. To był jej wybór, jej prawdziwa miłość. Nie wolno jej oceniać. Bardzo podoba mi się, że tego nie robisz.


Kornel Passer
2021-02-11
Też tak to widzę , wiersz z założenia nie miał oceniać , ale pokazać kawałek trochę odmiennej rzeczywistości , niż ta , do której jesteśmy przyzwyczajeni..

Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
"Gdy się wyprostowała, miała siedemdziesiąt lat"... ale czy szczęśliwe siedemdziesiąt lat?
Piękny tekst, i zdecydowanie skłania do refleksji...
Pozdrawiam :) B.G.



Kornel Passer
2021-02-11
Widzisz Broniu , niektórzy nawet mając szczęśliwe małżeństwo , nie potrafią powiedzieć , że są szczęśliwi , chociażby z tego powodu , że muszą patrzeć w telewizji na głodujące dzieci i parę innych problemów . Dziś na przykład muszę patrzeć na twarze oszustów i kłamców podających się za zbawców narodu. Trzeba pewnego zwężenia patrzenia na świat, by w pełni odczuwać poczucie szczęścia.

Kornel Passer
2021-02-11
Tak, jak ktoś tak mówi i nie kłamie , to wie .... Na pewno.

Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
Moja koleżanka, w rok po śmierci męża powiedziała mi tak: wczoraj skończyłam 71 lat, w tym 50 lat w małżeństwie - 50 szczęśliwych lat. Ona chyba wiedziała co to jest szczęście.
Miłego :)

Kornel Passer
2021-02-11
Słowo "szczęście" , jest najtrudniejszym do wyjaśnienia słowem ze wszystkich jakie znam.... Dziękuję za komentarz.

Iks Weli
Iks Weli
2021-02-11
"Gdy pił, był łagodny, / co nie zdarza się często." - Sprytne. Cały zresztą wiersz jest ciekawą,
specyficzną wypowiedzią. Kiedy się przyjrzeć, kto właściwie jest tu narratorem, można odkryć nowe wymiary tego wiersza. Bardzo udany, jak dla mnie. Pozdrawiam, pozdrawiam


Kornel Passer
2021-02-11
Dzięki za podzielenie się komentarzem. Chciałem przydać trochę może i smutnej, ale jednak urody, do tej sytuacji... Pozdrawiam.

Baba-Goga
Baba-Goga
2021-02-11
To opowieść o miłości. Niełatwej, a mimo to trwałej i świadomej, że "ona zostanie, a on pójdzie powitać dni, których nigdy nie przeżyje. I myślę, że ta miłość była wzajemna - piszesz: "Wydawało mu się, że czekała na niego zanim się urodził". Tak mówią ludzie, którzy spotkali swoją drugą połówkę.
To niesamowite, że nie osądzasz ich.


Baba-Goga
2021-02-11
W ogóle łatwo jest osądzać innych, szczególnie, gdy żyją w sposób dla nas niezrozumiały.
Łatwo też rozstrzygać o tym, co powinni.
Znam takie i podobne historie. Podziwiam te kobiety, choć taka postawa w dzisiejszym świecie częściej spotka się z przyganą za to co nazwałeś marnowaniem życia.
Czasem to rzeczywiście jest skutek jakiejś bierności i rezygnacji, ale czasem to świadoma ofiara. Dla mnie - heroizm.

Kornel Passer
2021-02-11
Tak, rodzi się naturalna chęć negatywnego nastawienia nie tylko do niego, ale i do niej , która marnuje sobie życie (jakim prawem). Niewątpliwie to ona jest tu głównym bohaterem.

konvalove
konvalove
2021-02-11
Smutek, ale również takie... zrozumienie zdaje się. Akceptacja losu nie tyle swojego, co drugiej połowy, i nie rzucanie żalem, a właściwie troska do samego końca, która nawet przejawia się we fragmencie z chryzantemami. Niektórzy ludzie są ze sobą mimo wszystko, do końca; myślę sobie, że tylko miłość takich ludzi trzyma przy sobie. I często jest ona niezrozumiała, specyficzna. Mocny wiersz. Gratuluję.


Kornel Passer
2021-02-11
Chciałem uchwycić pewien szczególny klimat , który wyczuwałem w tej sytuacji , odmiennej od typowego obrazu alkoholika katującego żonę i rodzinę. Są trudne odmiany miłości, nie tylko ta , którą opisałem.

Marek Żak
Marek Żak
2021-02-11
Ponura historia i się zdarzają takie. Wiele też się zdarza, gdy kobiety piją, z tym, że one piją po cichu, jak gdyby nigdy nic, mężowie nie meldują tego, nie wzywają policji, nie mówią o tym znajomym, a kobietom z tego wyjść jeszcze trudniej. Pozdrawiam


Kornel Passer
2021-02-11
Napisałem Asterii , że tu nie było agresji. Ale smutek, to prawda.

Asteria<sup>(*)</sup>
Asteria(*)
2021-02-11
Są kieliszki bez dna, przykryte tylko wiekiem.
Prawdziwe jak mocny trunek. Końcówka bardzo ładnie uchwycona.


Asteria<sup>(*)</sup>
2021-02-11
Brak agresji rzuca się w oczy. Mój sąsiad nadużywał i po alkoholu nigdy nie był agresywny, przynosił żonie kwiaty i szedł spać. Pewnie dlatego była z Nim do końca (po części szczęśliwa)

Kornel Passer
2021-02-11
Zabrzmi dziwnie , ale w tym wierszu jest trochę miłości i brak agresji i historia prawdziwa.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności