Żona alkoholika (wersja II)
że czekała na niego
zanim się urodził.
Żył tak nieuważnie,
że ledwie spostrzegł,
gdy z brzdąca przemienił się
w kochanka karmionego jej ciałem,
jak owsianką. Przeoczył też
ten punkt w czasie i przestrzeni,
od którego jego film
zaczął zwijać się do tyłu.
Gdy pił, był łagodny,
co nie zdarza się często.
Może dlatego została z nim,
by odgradzać go włosami
od złośliwych skrzatów,
które wyskakiwały z butelek
wszczynając harmider
nieadekwatny do sytuacji.
Napełniała mu uszy szeptem,
wiedząc, że to ona zostanie,
a on pójdzie powitać dni,
których nigdy nie przeżyje.
Żeby postawić chryzantemy,
zmiotła liście z marmurowej płyty.
Gdy się wyprostowała,
miała siedemdziesiąt lat.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
on nigdy o tym nie wiedział
ona kochała to w nim najlepsze
on nigdy jej nie uprzedzał
i tak od rana aż do wieczora
ci kochankowie przedziwni
byli dla siebie wyspami szczęścia
choć nigdy nie mogli być inni
Ona mu myła dłonie strudzone
on jej tak ciągle pod górę robił
tak im płynęły losy splecione
choć czas obydwoje ich pobił
I czasem tylko gdy on w końcu wracał
widział makijaż makabry
i wstydził się tego głęboko i bardzo
że w środku był taki szkaradny
i znowu wtedy kochanka ognista
jego usta jej zabierała
i wymywała mu umysł do czysta
i serce jej wyrywała
i nastał dzień gdy czarny jegomość
nakrył mu myśli całunem spokojnym
i ona wtedy z kolan powstała
lecz wzrok jej był niepokorny
I teraz liście z grobu zamiata
i śmieje się choć przez łzy
bo miłość nadal osią jej świata
i głośno mówi kochałam choć był zły
Piękny tekst, i zdecydowanie skłania do refleksji...
Pozdrawiam :) B.G.
Miłego :)
specyficzną wypowiedzią. Kiedy się przyjrzeć, kto właściwie jest tu narratorem, można odkryć nowe wymiary tego wiersza. Bardzo udany, jak dla mnie. Pozdrawiam, pozdrawiam
To niesamowite, że nie osądzasz ich.
Łatwo też rozstrzygać o tym, co powinni.
Znam takie i podobne historie. Podziwiam te kobiety, choć taka postawa w dzisiejszym świecie częściej spotka się z przyganą za to co nazwałeś marnowaniem życia.
Czasem to rzeczywiście jest skutek jakiejś bierności i rezygnacji, ale czasem to świadoma ofiara. Dla mnie - heroizm.
Prawdziwe jak mocny trunek. Końcówka bardzo ładnie uchwycona.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności