Beztalencie
Nie potrafię śpiewać basem
Ani altem ni sopranem
Chociaż nucę sobie czasem
Melodyjki dobrze znane
Nie gram na akordeonie
Na gitarze też nie umiem
Lecz jak wpadnie w moje dłonie
Chętnie szarpnę jakąś strunę
Nie maluję też pejzaży
Rzeźbić także nie potrafię
Czasem mi się tylko zdarzy
Zrobić ładną fotografię
Nie przebiegnę maratonu
W piłkę kopię jak niemota
Nie podskoczę wyżej tronu
Taki ze mnie jest sierota
Nie wiem czym mnie Bóg obdarzył
Innym jakieś dał zdolności
Ja wciąż będę tylko marzył
Pisząc wiersze o skromności
GrzesioR
20-11-2024