Ikaria
zechce przekręcić czyjeś słowa.
Głupiutka, przecie nie podoła w lepkich,
choć gładkich przedposłaniach,
wszak nie zabroni mu latania.
Gówna użyje z braku wosku.
Byleby tylko bliżej słońca.
Krew w skroń uderza i wzrok przesłania,
gdy niczym słup wrośnięty w beton,
Ktoś na dziesiątym skleił skrzydła.
Nim je rozpostrze, wiszą smętkiem.
Z gazet plugawych, ekskrementów oraz brukowców.
Na dachu cisza. Piętra piętrzy.
Gdy wiatr wypełni, spojrzy wokół.
Na niebie
sznury samochodów.
Już widzi tłumy i owacje.
Policja sięga zaś z obłoków.
W mieście iglice odwrócone. A jednak
nie wie
dokąd skoczyć.
I to pytanie teraz męczy.
Czy w dół czy w górę?
Tam!
W sam środek oleistej tęczy.
Otumaniona triumfem furia!
Porwała z gzymsu gdzieś pomiędzy.
Plugawe skrzydła w kark go swędzą.
W alternatywne światy pędzi.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Też miałem wątpliwości.
W myślach przepuściłem przez przypadki wiele imion. A Ikar, to imię.
Odmień Baltazara.
Okaże się, że nie "Baltazarzy" tylko Baltazarowie.
Baltazar też ważny, choć z innego powodu. Jeden z Trzech Króli.
Ale my tu o gramatyce...
Przynajmniej w tym wątku rozmowy.
Z poważaniem
Jerzy Edmund
Dlaczego Alchemik..?
O tym musiałbym rozmawiać prywatnie.
P.S. Piosenkę znam :)
W tym jednak rzecz, że w tym wierszu nie chodzi o idealizm. Wręcz przeciwnie. O brak ideałów. Zaś obrazek nie jest li tylko obrazkiem, a jeżeli to odwróconym jak obraz w kamera obscura, czy na siatkówce oka. A może chodzi o gówniane ideały?
Jedyna dosłowność to sklejone skrzydła. Jednak już materiał na nie użyty wyklucza dosłowność.
Jeżeli wczytasz się trochę to zobaczysz i treść ukrytą w metaforach.
Jak choćby oleista tęcza, czyli tęczowa plama ropy, paliwa na mokrym asfalcie.
Ci współcześni Ikarowie. Nie do osiągnięcia ideałów dążą, a do osiągnięcia wątpliwych sukcesów, które pragną osiągnąć wdrapując się po ramionach innych. Niektórzy za pomocą gównianych skrzydeł.
J.E.S.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności