... znów sprowokowałam
Z szatanem bawiłam a potem zasnęłam
Wszedł mi do mój łóżko obezwładnił siłą
Śmiał się swą przemocą i ślinił się śliną
Powiedział że kocha i jest platoniczny
Chce tylko mi ulżyć bo jestem wybitny
Stękałam lubieżnie i ssałam mu członka
Głupia uwierzyłam i udałam orgazm
A gdy chuć nasycił splunął na me lico
Nazwał mnie wywłoką oraz wszetecznicą
Do nóg mu upadłam bo sprowokowałam
Płacząc rzekłam przebacz nie chcę zostać sama