Bryza cierpliwych wzruszeń
jak bryzą
chłodem słów
nachodzą mnie myśli
płochliwym rumieńcem milczenia
sięgając refleksją
głębi ulotności chwil
aż
wykołysane wiatru pieszczotą
z więzów lęku wyrwało się
poczekam cierpliwie
na ciebie
na nas
na wytęsknione
co tobą
co mną
co naszym spełnieniem
w zaciszu świata kruche wizje
wzruszeń
moich rymów płowieją wersy
zasypując nasze ślady
za ostatnią ciszą
wierszy się nie pisze
czy wystarczy w strofach bieli
aby zakryć łzy
-------------------------------------------------------
© Ewa Omiecińska Kraków, 16 lipca 2019 r.