Samotność samotnego człowieka
Szeptem slów niewypowdzianych
Czekam gdzieś tam w przestrzeni mrocznej i ciemnej pod powierzchnią niczego
Bliżej nie opowiedzianego
Nienazwanego
Czekam na niespełnienie nasze niedokonane
Zarzucone na ramiona nogi Twoje
W uniesieniach i marzeniach
Wyśnione
Wyczekiwane nocami niedokończonymi
W snach wyśnionymi
Marzeniami naszymi
Pięknymi
Tak bardzo mi bliskimi
Otwierasz się na mnie
Zrzucasz maski i gdzieś masz
Innych zdanie
O Tobie i o mnie
Gdy płoną pochodnie
Świat nie istnieje
Dzikie knieje pochłaniają
Namiętność i rządze
Kochankowie w objęciach
Spalają się nocą
Ciała płoną
Myśli łopocą
Skrzydłami motyla
Gdy sprzyja im chwila
Wolności i marzeń
Niedokończonych
Gdzieś tam jesteś i czekasz
Ja maluję Ciebie słowami
Na płótnie życia niedokończonym
Gdzieś tam na blejtramie
Rozciągnięte nasze spojrzenia
Może kiedyś spotkają
Się gdzieś pomiędzy
Nocą z telefonu pisane słowa