.... 23.08.2022
obojętna jakoś tak wybitnie nienachalnie
zawsze nastrajała i budziła
wenę do pisania
dzisiaj chyba zaspała
może skacowana
może ma mnie gdzieś
w głębokim poważaniu
ona nie lubi smutku
nostalgicznych słów
łez
żalów
nie lubi spojrzeń za siebie
poszukiwania przyczyn i skutków
jest nowoczesna i zapatrzona
w swój nowy super smart iphon i sripchon
tam jest życie
jest świat kolorowy
ja w czarno-białych kolorach
stąpam po kruchej powłoce światła
woda słona od łez odbija pięknie promienie
wypełnione obrazami malutkiej istoty
gdzież tam biegającej po psim niebie
w poszukiwaniu mnie
przyjdzie taki czas
że jeszcze pójdziemy razem
w zieleń trawy
i czerwień zachodzącego słońca
błękit nieba
i granat nocy...
i spotkamy tam Kubusia...
wariata, który szalał za Tobą....