Tabu- masło maślane -mydło mydlane
strach przed wrotami
tylko nadzieja jeszcze nie wypala Nas
chora dusza kresu czeka
przecież po to jestem ,
by z przyjaciółmi na jednym boisku grać
grób życia scena -kopie i już
droga ta sama
leżą w mogile Panowie władcy świata
i leżą w czym? tak leżą jak chłopi - na wznak
cegła na cegłę stawiana
skargę śmierci zrozumie Bóg -czemu już
dusze i ciała ziemia pochowała
nie ma skarg ,że nie chcę umierać
pochłonęła prośby ziemia
lubię smak oranej ziemi
ziemia droga mi jest
do ziemi położę swe ciało
bez krzyku , lęku i tabu
ziemia mówi śpij w dolinie otchłani
łzami ziemia zroszona
co człowiek znaczy
stoi grobowiec sam
tylko Anioł tam przylatuje
przypływa cisza
życie i śmierć to nie anielska zabawa
to poważna sprawa
ciuchy bielą się jeszcze
twój martwy palec jeszcze pokazuje rozkaz- żyć chcę jeszcze
piękne życie -pamiętasz je w grobie
róże otchłani położone
i tam kieruj się
nagroda
szumią wieka
orkiestra gra dęta