Podąża za Nami
Niech nie przeraża Cię mrok,
Z którym idziemy w krok,
Cień odbicie moje i Twoje duszy.
Czerń nie jest straszna
Jest czerń zamykasz oczy, nie bój się jej
To bezpieczna czerń,
Nie bój się ciemności mrocznej
Straszą śmiercią, pragnieniem ciała jest
Wieczne istnienie w dobrobycie i zachwycie
Siedem mórz wyzwoli Cię
Błękit ambitny przedziera się do twych stóp
Zegar odmierza nam czas
Człowiek tu Pan i Władca
Na ziemi nikt tego nie zmieni
Życie piszemy sami
Na każdego pora,
By złowił się w sieć mądrości Bożej
Cel sukcesu by godnie żyć i umierać
Nie ranić jak pięknej róży cierń
W rajskim ogrodzie tysiąc róż
A ja tam jedna biała nieskalana
Róża złota nie rani i nie rań i Ty mnie
Ostatnie co mnie zrani to gwoźdź przybity
Do mej trumny ostatni raz
Te gwoździe mnie przybiły I me ciało pokrwawiły
Gwoździe do trumny się nie wybiera, to czyni Bóg
Pozornie będę martwa, lecz żywy wiecznie będzie
Mój Duch.... Święty.... Jak złota róża błyszcząca
W ciemnościach w całej swej okazałości
Błyszcząca diamentem wskaże Ci drogę
W płatkach róży do Niebios
Błękitne Niebo tęsknię za Tobą
A kiedy już stanie przed Tobą bez głosu,
Nie zdążysz krzyknąć, jeszcze nie teraz
Cień, choć bez imienia, zabiera bez hałasu
Nie mieczem, lecz sobą kończy każdy czas.
Na mym wieku ziemi róża się rozkwita
Delikatne płatki rozwiewa wiatr
to ja lecę bezszelestnie ku wyżynom Nieba
Żegnaj mi słoneczko o świcie..........