NAPĘDowo
Radość spotkała Rozsądek
I się z niego nabijała
Ale dlaczego i po co
Taki życia porządek
Ale co się stanie nocą
Gdy brakuje słuchu dnia
Otwiera się przymuszenie
Taka ta wygoda ma
Rozsądek odpowiedział
Że o Radości nie wiedział
I w ogóle jakoś dziwnie
Schyla się, albo śliźnie
Zbiera się, albo oddaje
Pytanie co komu się wydaje
Poszli razem
W odwiedziny
Do samej duszy
Narodziny
Rzucili się na nią
I w objęciach cali
Dusza tylko się zastanawia
Z czego się tak śmiali
Ale już nie
Już poważnie zrobiło się
Bo Dusza powiedziała
Że w tej chwili wszystko wie
W trójcy połączeniu
W trójcy zespoleni
Są napędem miłości
Przez duszę dopełnieni
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Wszystkie moje książki
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org