Wnosi i unosi
Tłamszona dusza, niewiele oddycha
Śmierdzi jak wtedy, gdy coś zdycha
Cierpi i nie rozumie swego stanu
Nie pomoże jej widok działającego kranu
Woda na nic, na nic przeprosiny
Kiedy każdy ruch, to istne, czyste kpiny
Kiedy każda myśl, tylko o siebie się stara
Odosobnienie, tak naprawdę to kara
Za to że duszy nie słuchasz i więzisz
Za to że serce trzymane na uwięzi
Ale jest sposób, odrobienie strat
Chwila mądrości, czysty dom bez wad
Dom duszy, tak tu zrozumianej
Sumienie, w wersji słuchanej
Kierowanie się sercem a nie przeżyciem
Szanowanie ludzi, nazywamy to współżyciem
Uniesienia duszy, pojawią się szczęśliwe
Zrozumiesz sens i uśmiechy prawdziwe
Docenisz chwilę i przywitasz ją rozkoszą
Ciszą, bo o takie momenty dusze wnoszą
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org