X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Oblubieniec Morza

Wiersz Miesiąca 0
biały (bez rymów)
2020-06-06 07:20
Jego statek był ucałowany przez Kalipso.
Żaden sztorm go nie tknął,
Żadna rafa nie zbezcześciła jego ciała.
Białych żagli nie tykał wiatr,
który mógłby zaszkodzić.
Nazywano go Szczęśliwcem,
a jego właściciela,
każdy chciał na kapitana.
Podczas jednego z rejsów,
gdy w luku wiózł wonności
i aksamitne tkaniny,
usłyszał nieziemski śpiew.
Wyszedł na mostek
i rozejrzał się.
Niebo było szaro-fioletowe,
fale niepokojąco gładkie
(Uważaj
------- morze
-----------jest
-------------zdradliwe)
Pod kilem zachrzęściło,
gdy otarł się o coś,
ukrytego pod linią wody.
W jego sercu zalągł się lęk.
- Pani - krzyknął
jeślim uczynił coś przeciw tobie,
racz odebrać mi życie,
bo wina ma wielka,
lecz nie zabijaj mych ludzi!
- odpowiedziała mu cisza,
o ile na morzu kiedykolwiek jest cicho.
Szumiał wiatr,
stękały liny i deski
pod naporem wody,
a z dala niósł się cichy śpiew.
Śpiew?
Czy to nie on wywiódł go spod pokładu?
Niebo nabierało niezdrowego rumieńca,
a śpiew zaczął mieszać się
z odległym gromem.
Należało zwijać żagle,
przywiązać wszelki dobytek.
Woda burzyła się podejrzanie,
ocierając o ukryte skały.
Manewrowanie między nimi,
mogło być niemożliwe.
Był pewien zbliżającej się śmierci.
Podniosła się mgła.
Ucichło wszystko, prócz śpiewu,
chlupotu wody o burtę
i jęku desek.
Nawet jego ludzie wstrzymywali oddech.
ₚₒdₑⱼdź dzᵢₑₗₙy ₘₐᵣyₙₐᵣzᵤ
Natychmiast skierowali oczy w lewo.
Czy to stamtąd dobył się dźwięk?
ₚₒzwóₗ ₛłₒdycz ᵤₛₜ ₛwycₕ ₛₚᵢć
ₚᵣzyⱼdź dₒ dₒₘᵤ ₘₒⱼₑⱼ ₘₐₜₖᵢ
by zₙᵤżₑₙᵢₑ z człₒₙₖów zₘyć
ₚₒzwóₗ ᵤₛₜ ₛwycₕ ₛₚᵢć ₛłₒdyczₑ
ₙᵢₑcₕ ₘₑ ₛᵢₒₛₜᵣy ᵢ ₘₐ ₘₐₜₖₐ...
Kobieta.
Śpiewała czystym, ostrym głosem.
Musiała stać na lądzie.
Może ich dostrzegła i postanowiła pomóc?
Nakazał skierować okręt na głos.
Skręcili łagodnie.
Szuranie o kil umilkło,
a on poczuł nadzieję.
Nagłe szarpnięcie odcięło ją,
jak pajęczą nić.
- Nabieramy wody - wrzasnął ktoś.
Wyrwa w burcie była zbyt duża,
by mogli ja naprawić.
Tonęli.
- Kalipso! - krzyknął,
lecz nikt nie odpowiedział.
- Kapitanie - jego pierwszy oficer
potrząsnął nim brutalnie.
- Ratujmy się.
Lepiej ryzykować w wodzie,
niż we wraku.
- Aj, aj, kapitanie -
warknął swym ochrypłym głosem,
po czym powtórzył jego rozkaz.
Rozległy się kolejne pluski,
gdy jego ludzie uderzali w wodę.
Opuścił statek ostatni,
zgodnie z kodeksem.
Gdy tylko dotknął tafli,
pochwyciły go zręczne dłonie,
zakończone ostrymi paznokciami,
które wbiły się w jego ciało.
Otworzył oczy,
ignorując pieczenie
spowodowane słoną wodą.
Wokół roiło się od gibkich
nagich kobiecych ciał
i lśniących wielobarwnych łusek.
Syreny ciągnęły go na dno,
wyduszając powietrze z piersi.
Kalipso mogła kochać swego marynarza,
lecz swe dzieci kochała bardziej.
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


E. Chmurka
E. Chmurka
2020-06-21
Przyznam że przez kolejne wersy wiersza płynie się bardzo przyjemnie, przychodzi mi do głowy analogia do prądu morskiego ... chociaż może to wiersz płynie, kiedy my przemieszczamy się po jego pokładzie ...
Bryzę weny czuć wyraźnie, tak warto żeglować ;)
Pozdrawiam ;)


Meyling Nall
2020-06-21
Dziękuję, podczas pisania tego wiersza nie trafiłam na żadne mielizny (oprócz terminologii żeglarskiej, ale wujek google wspierał mnie jak mógł).
Pozdrawiam :)

Iks Weli
Iks Weli
2020-06-06
Chyba każdy mężczyzna w swoim życiu musi przeżyć spotkanie z syreną. Obecność sprzyjającej potęgi, euforyczna świadomość wybrańca bogini, którą się wielbi ponad wszystko, może obudzić pychę, która wzmacnia ego i tym samym, osłabia miłość. A potem to niewyobrażalne zdumienie, kiedy widzisz swoje serce pożerane przez najbliższą ci osobę, to doświadczenie graniczne, ale nie musi być ostateczne. Odwieczne zmaganie się pierwiastka męskiego z żeńskim zawsze toczy się na oceanie, którym jest miłość. Bezwarunkowa akceptacja i zaufanie tej najpotężniejszej sile we wszechświecie, to jedyny sposób, żeby przyjąć istotę syreny z całym jej majdanem i ze wszystkim, co ona niesie. Powiadają, że w każdej bajce jest odrobina prawdy. Kto przeżyje spotkanie z syreną, ten wie, że w każdej prawdzie tkwi odrobina bajki :) Jakim ostatecznym celem jest kurs statku kapitana i syren, jeśli nie otchłań oceanu?
Meyling Nall, życzę Ci żebyś spotkała takiego kapitana, który zobaczy w Twoich oczach dosłownie wszystko i nie da Ci w zamian nawet cienia strachu, bo sam w sobie nie będzie go miał :)


Meyling Nall
2020-06-06
Odyseusz pozwolił się przywiązać do masztu, żeby tylko móc usłyszeć syreni śpiew. Chciał być tym, który może się chwalić przeżyciem spotkania z nimi. czy mu to wyszło na dobre, to osobna kwestia. Sprzyjająca potęga ma to do siebie, że nigdy nie wiadomo, czy kolejny jej kaprys nie przyniesie śmierci ,,oblubieńcowi''. W końcu to ona schyla się do istoty niższej ( a w przypadku syren, boginek, bogów i tym podobnych nie jest o raczej Agape, a chwilowa ciekawość) przez co w każdej chwili może zdecydować o porzuceniu umiłowanego człowieka. Ludzie przyzwyczajają się do dobrego ze zbyt dużą łatwością, przez co z takim bólem rozstają się z najmniejszymi nawet przywilejami.
Podoba mi się porównanie miłości do oceanu. Nie powinna być zbyt spokojna, bo to oznacza zastój i jej śmierć - wiem z własnego doświadczenia, ale nie może być zbyt nieokiełznana, jak wiadomo najjaśniejszy ogień wypala się najszybciej.
Czytałam kiedyś tekst o miłości człowieka z driderem - istotą pół ludzką, pół pajęczą. ,,Potwór'' robił rzeczy dla niego naturalne (polował), ale nieakceptowalne przez ludzkie prawa i mentalność. Człowiek wiedział o tych aktach przemocy na jego własnych współpracownikach, ale był tak uzależniony od miłości dridera, że nie mógł z tym polemizować, jedynie starając się ukryć ślady.
Kto przeżyje spotkanie z syreną, będzie bogatszy nie tylko o wskazaną przez Ciebie prawdę, ale też o inną, tą którą okrywamy jedynie, gdy zatańczymy ze śmiercią, a ona wyszepcze nam ją do ucha. Niemal wszyscy, którzy byli bliscy zgonu zmieniali swoje sposoby postępowania, stawali się ostrożniejsi, niektórzy nawet paranoiczni, ponieważ poznali wartość życia.
,,Jakim ostatecznym celem jest kurs statku kapitana i syren, jeśli nie otchłań oceanu?'' ten cytat jest bardzo prawdziwy. Kapitan w morzu znajdzie jedynie śmierć, własną zgubę. Ludzie wypływając, wchodzą na cudze terytorium - syren, których to dom, źródło życia, a one pozbywają się intruzów, zdobywając pożywienie i, jak mówi część legend, możliwość rozrodu. Wykorzystują więc ,,dar morza'' jak tylko mogą.
Dziękuję za życzenie, choć to będzie musiał być ktoś równie szalony jak ja, żeby ze mną wytrzymać. Tak więc odwaga i szaleństwo, które podobno są sobie tak bliskie :)

Marek Żak
Marek Żak
2020-06-06
Skuszony poszedł za głosem, a gdy przyszło do wyboru, matka stawała po stronie dzieci. Życiowy i znany standard z reala, for itp. Fajny tekst. Przedwczoraj na Crime Investigation, jak matka otruła męża, bo chciał, żeby jej syn (dorosły) opuścił dom. Pozdrawiam.


Meyling Nall
2020-06-06
Nie ma nic silniejszego niż matczyna miłość, siła równie konstruktywna, co niszcząca. Również pozdrawiam.


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności