Ekspansywność /z cyklu STANY DUCHA/
Rozpiera się łokciami.
Za mało jej w sobie samej.
Zachłannie zdobywa nowe przestrzenie.
Boleśnie przyjmuje krytykę.
Chce by tylko była ona,
chce podziwu.
Za nic ma innych,
byle błyszczała.
Myśli, że opanuje świat,
a tu świat tak wielki,
a tu zdziwienie, że wzbudza niechęć,
a tu brak czegoś nieokreślonego,
bo im bardziej chce,
tym mniej może.
Jej motorem jest ambicja,
która bywa zdrowa,
ale i niezdrowa przecież.
Ta to dopiero ma siłę!
Ta to dopiero ma upór!
Często osiągają coś wspólnie.
Na długo?
Nie wiadomo.
Ludzie mówią,
że skromność osiąga więcej.
Tymczasem talent i praca,
i długie, żmudne działanie
często nie idą z nią w parze.
Wielu się jej boi,
wciska się bowiem bez przyzwolenia,
epatuje tym i owym
i czyha na swój sukces.
Daj jej Boże ukojenie!
Nas zaś chroń przed jej rozpasaniem.
Amen!
Bogumił Pijanowski