Wariacje Goldbergowskie J. S. Bacha
że prawdziwe szczęście i piękno
nie mogą zależeć
od humoru kobiety
albo od urażonej dumy
mężczyzny.
Nie wypada,
by łzy zdradzonej miłości
albo postękiwania samotności
zamazywały
łagodny dźwięk klawesynu.
Nie godzi się
z jęku rozpaczy
układać zajmującej melodii
i zapisywać jej
na drogim papierze.
Melodia musi być wieczna,
a zapis nutowy
układać się w logiczny obraz,
tak by nadawał się
do ukojenia umysłu
hrabiego Keyserlinga.
Spazmy i pomruki
cierpiącego ciała
pojawią się,
ale dopiero
w partyturach przyszłości.
Wtedy przyjdą następcy,
pisać muzykę
dla pijących
do lustra.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
nie, to nie pasuje
to też nie
i tak przymierzam
i obracam w dłoniach
każdy nowy element
i sprawdzam po dopasowaniu
czy może gdy nie pasuje
to trzeba poprawić
gdzieś "przedtem"
no ale gdzie
czasem kilka przypadkowych kawałków
ułoży się na raz w jedną większą całość
którą potem gdzieś dopasuję
albo po prostu odejdę gdzieś na chwilę
zapalić bądź wyprostować kości
wracam i cyk... przebłysk geniuszu
i kolejny kawałek cudownie dopasowuje się sam
a potem sprawdzam czy całość dobrze "gra"
i się zastanawiam
czy to koniec czy jeszcze może coś
odkładam gotowe na półkę
niech odleży za jakiś czas się przyjrzę coś zmienię
sprawdzę znowu
dopieszczę
a w międzyczasie...
a w miedzy czasie układam nowe
czasem muszę zażyć spokoju przez kilka dni
czasem pomysł sam do głowy wpada
i jak nieznośna Idee fixe nie daje spać
aż nie zapiszę
aż nie ułożę znów z drobniutkich kawałeczków
nie doszlifuję nie wymuskam
ale teraz patrzę na moje dzieło i się zastanawiam
to nie pasuje tamto też nie
i trzeba przeliczyć bo może coś przegapiłem
albo chyba odłożę na półkę
i pójdę zapalić i chlapnąć kielicha
jakiegoś konkretnego winiacza
no i zastanowię się nad tym
co ja też myślałem sobie
co mi do głowy wpadło
co mnie podkusiło
gdy sobie to wymyśliłem
Pozdrawiam ;)
Ech,... Kornelu
Tak, bezsprzecznie masz rację. Dzieło o którym piszesz jest piękne i niezwykłe i takie tam.
Jednak istnienie dzieła jest zaledwie wtórną wynikową inspiracji, pracy, i kunsztu twórcy (i zapewne jeszcze kilku innych rzeczy których nie umiem sobie wyobrazić). Piękno dzieła można kontemplować do bólu na prawie wszystkie sposoby. Jest to nawet zalecane.
To nie zmienia faktu że mając do czynienia z dziełem zawsze zastanawiam się co inspirowało twórcę jaki miał warsztat jakich metod użył jednym słowem co siedziało w jego głowie gdy tworzył.
Jak tak czytałem twój wiersz to w głowie widziałem ciebie (znaczy takiego ciebie jakiego sobie "wystrugałem" na poczekaniu) zastanawiało mnie jak bardzo zafascynowany jesteś utworem co cię zachwyca co mierzi i jak sobie siedzisz na krześle przy biórku i wiecznym piórem na kartce papieru skrobiesz dzieło, kreślisz poprawisz zmieniasz. Czytasz pod nosem wybrany fragment. A w tle ciągle i ciągle leci ów utwór J. S. Bacha
Tak na marginesie dziękuję za tę wyczerpującą analizę ale w tym wszystkim najważniejsze jest to o tych matematykach i muzyce. Bo muzyka ma bardzo silne związki z matematyką. A matematyka wcale nie jest taka intuicyjna i oczywista.
Tytuł: „Wariacje Golbergowskie J. S. Bacha”
Tytuł wskazuje, że wiersz jest niczym innym, jak próbą opisu konkretnego utworu muzycznego. Oczywiście „opisanie utworu” wydaje się być zadaniem karkołomnym, ale nie takich rzeczy podejmowali się ludzie piszący wiersze. Wiersz nie jest żadną metaforą czegokolwiek, tylko wypowiedzią, w której peel w każdej, bez wyjątku zwrotce nawiązuje do tego konkretnego utworu. Nadmieniam, że utwór ten (a właściwie utwory) jest właściwie szczytem sztuki kompozycyjnej Bacha, majstersztykiem, którego piękno wynika z nieprawdopodobnej harmonii przetworzeń tematycznych. Utwór ten powinien wprawiać w zachwyt matematyków lubiących muzykę (zakładam, że są tacy).
1. zwrotka
„To oczywiste,
że prawdziwe szczęście i piękno
nie mogą zależeć
od humoru kobiety
albo od urażonej dumy
mężczyzny.”
Ten rodzaj barokowej muzyki, który wypełnia „Wariacje…”, to piękno „obiektywne”, to znaczy nie podłączone do tak zwanych „przeżyć” , na przykład tych związanych z miłością czy innymi emocjami. Ta zwrotka opisuje utwór muzyczny operując analogią w stosunku do życia , w którym również szczęście nieprzemijające raczej nie łączy się z przemijającymi emocjami miłosnymi czy im podobnymi.
2. zwrotka
„Nie wypada,
by łzy zdradzonej miłości
albo postękiwania samotności
zamazywały
łagodny dźwięk klawesynu.”
Muzyka jest o wiele lepiej „słyszalna”, gdy nie jest łączona z jakimś programowym odczytem. Zamiast słuchać w muzyce zawodów miłości albo zachwytu nad przyrodą lepiej jest skoncentrować się na dźwięku klawesynu i tylko na nim.
3.zwrotka
„Nie godzi się
z jęku rozpaczy
układać zajmującej melodii
i zapisywać jej
na drogim papierze”.
Zwrotka trochę przekorna. Z jednej strony przypomina może nie zawsze obeznanym czytelnikom, że papier nutowy kosztował i trzeba było go oszczędzać , a kserokopiarek za czasów Bacha nie było, z drugiej strony wskazuje na to, że sama kompozycja nosi w sobie wystarczające uzasadnienie dla siebie samej i nie musi poszukiwać powodów dla swojego powstania.
4.zwrotka
„Melodia musi być wieczna,
a zapis nutowy
układać się w logiczny obraz,
tak by nadawał się
do ukojenia umysłu
hrabiego Keyserlinga.”
Wariacje są produktem nie tylko muzykalności Bacha ale i potęgi jego analitycznego umysłu, bo tylko taki umysł mógł stworzyć takie dzieło. Stąd „logika” i „wieczność”. Przy okazji przypomnienie faktu, że powstały na zamówienie hrabiego cierpiącego na bezsenność.
5.zwrotka
„Spazmy i pomruki
cierpiącego ciała
pojawią się,
ale dopiero
w partyturach przyszłości.”
„Partytury przyszłości” w kontekście „spazmów cierpiącego ciała” to z lekka ironiczne nawiązanie do mających nadejść czasów muzyki romantycznej
6.zwrotka
„Wtedy przyjdą następcy,
pisać muzykę
dla pijących
do lustra.”
To właśnie o nich , twórcach muzyki emocjonalnie rozchwianej i wywołującej spazmy. Zaczęło się w romantyzmie , a skończyło na dzisiejszym popie. To wszystko.
Brawo dla J.S. Bacha💐 - i dla poety, który tak pięknie o nim przypomniał 💐✨
Serdeczności, Kornelu:) B.G.
niebanalnych interpretacji utworów Bacha:)
Pozdrawiam :) B.G.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności