Leonard Cohen i jego Suzanne
co nadawałoby się do mojego wiersza,
bo chyba nie myślisz, że zazdrościłem ci
pięknych kobiet albo stosu pieniędzy.
Ale twój śpiew pozostał otwartymi drzwiami
do pokoju tej, która nie tylko częstowała
chińską herbatą z przyprawami i skórką
z pomarańczy, ale potrafiła wypowiedzieć
słowa, które były tak blisko mojego ciała,
jak słowa Jezusa chodzącego po wodzie
w noc, gdy wiara moja była poddana próbie,
a nadzieję na miłość szlag trafił. Wtedy
zrozumiałem, że twoja pieśń jest wszystkim,
co pozostało mi tego smutnego wieczoru.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam
Załączam tutaj komentarz do chmurki
(Temat malarstwa u Holendrów ma specyficzny oddźwięk i zarazem odbiór. Wypracowali własny rodzaj martwej natury wanitatywnej. Doczesność życia na ziemi i stąd urzeczywistnienie przedmiotów mających symboliczne znaczenie, właśnie mają przypominać o istnieniu. Często jest to chaos starannie dobranych przedmiotów. Niedokończone sytuacje, niedokonane czynności, jakby przerwany czas. Realia życia wtopione są też w kolory ziemi oraz w holenderski krajobraz: marina, tęcza, wiatraki, łodzie. Wszystko to, jest przytłaczające i jakby ponad człowiekiem, a przede wszystkim niebo. Ludzie na obrazach są często schowani w małych sylwetkach.
Ciekawie namalowałeś swój holenderski.)
I niech nie trafia szlag.
Ty masz swój sposób pisania, intelektualny, który bardzo cenię. Więc odpocznij i wracaj :-) :-)
Trzymaj się ciepło, pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że powrócisz ze zdwojoną energią i weną:)
Zatem odpoczywaj i wracaj do nas:)
Wszystkiego dobrego, Poeto :) B.G.
Uff, całe szczęscie, że żegnasz się tylko tymczasowo, bo brak Ciebie tutaj jest niewyobrażalny! :) Niech ten urlop Ci sprzyja, czuj świat całym sobą :) Pozdrawiam :)
Jako ciekawostka fakt, że Cohen tę znajomość potraktował dosyć osobliwie: jego piosenka została przebojem, ale nie próbował kontaktować się z Suzanne, nawet gdy była naprawdę w potrzebie, poniewąż jako tancerka uległa poważnej kontuzji pleców, co przekreśliło jej karierę i znalazła się dosłownie na bruku, bez środkow do życia. Pozdrawiam.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności