vilanella démodé
do zmian rytmu - w stałości
odnajdując spełnienie,
choć to przecież niemodne.
Świat złakniony rozrywki,
biegnie wciąż ku nowości,
wijąc kolejne gniazda.
Z nadzieją w sposobności
do przygody i szczęścia;
znów ociera się o dreszcz.
Ja się zmieniam, rytmicznie,
wzbudzona do stałości;
wiosną, latem, jesienią,
próbując cię ugościć
w spojrzeniach oraz dłoniach,
które są wiecznie głodne,
gdy świat żądny rozrywki
wciąż biegnie. Ku nowości.
Sen żywy niczym płomień,
niech się tli, darem boskim!
Nie patrząc na zegary
ani na czasy podłe
pobudzajmy na zmianę,
rytmy miłe stałości.
Może nudnym się zdawać,
taki obraz bliskości,
gdzie rytmem nieustanność,
rozbraja ciemne noce
nie potrzebując świata,
co łaknie wciąż nowości.
Na drodze niezbyt prostej,
stąd do nieskończoności,
chwyć mnie mocno za rękę,
niech się dzieje! Wiesz dobrze
jak lubię naszą zmienność
pobudzać, w rytm stałości,
choć świat rozrywek żąda,
biegnąc wciąż ku nowości.