*** /tylko raz mężczyzna/
tylko raz mężczyzna mi się oparł
chociaż z sercem chyba walczył skrycie
bo w poezji namiętnością pałał
jednak do niczego się nie przyznał
czasem raptem mruknął coś w zachwycie.
jest poetą ten co mi się oparł.
on jedyny ze mną nie flirtował
nie zabiegał o chwile magiczne
tylko w wierszach pożądaniem gorzał
niesłychane że mój urok przegrał
piękno nie działało magnetycznie
na poetę który mi się oparł
nie wiem czy się we mnie nie zakochał
lecz nie powie tego za nic w świecie
z jego wierszy pożądania zapał
w erotycznych snach tęsknotę zasiał
jakiś zew przyciągał mnie podskórnie
do mężczyzny który mi się oparł
choć w poezji z namiętności jaśniał