Pamiętasz?
taki jak wtedy
gdy przychodziłeś
po mnie do szkoły
objęci i roześmiani
biegliśmy do parku
i w zaciemnionej alejce
siedzieliśmy przytuleni
potem brodząc wśród liści
opadłych bezbronnością jesieni
opowiadaliśmy sobie
głębie swoich młodych serc
przelewaliśmy szczęście
z ust do ust jak złoto
kipiące w tyglu miłości
perliliśmy najpiękniejsze słowa
tak dawno to było
a wzruszenie przenika
dziś jeszcze i serce woła
o miłości więcej
chodź przytul się
pójdźmy tamtymi ścieżkami
odnaleźć dawne swe ślady
wśród świeżo zgubionych liści