... najlepiej
zawisnąć gdzieś
poza czasem i przestrzenią
gdzie nie trzeba
myśleć
pamiętać
planować
wiedzieć co zrobić do jedzenia
jak się ubrać
a czego można nie zrobić
by dotrwać
do momentu
gdy można będzie
zniemyśleć
zresetować
zwinąć się w kłębek
zapaść we mgle
która tak szczelnie okleja
że jest mnie
jakby mniej
bo tak jest
lepiej
przez chwilę
Grunt, to znaleźć linę ratunkową. Lekarstwo - jak mówisz.
Co ciekawe, moim zdaniem, dopóki nie znajdziemy tego w sobie - nikt nie jest w stanie pomóc.
Pozdrawiam ciepło.
Na całe szczęście nie doświadczyłam depresji, ale słyszałam od osób, które ją przeżyły, że jest to okropne przeżycie. Wiersz bardzo obrazowo opisuje ten stan.
Wszystkiego dobrego.
Dziękuję. Powiem Ci, że łatwiej dostrzec ją u kogoś, niż u siebie.
Zawodowo ma do czynienia z psychologami, choć sama nie jestem, i tak skutecznie grałam swoją rolę, że nikt nawet się nie domyślał, że po powrocie do domu zapadam w coś w rodzaju letargu. Żyłam, coś robiłam, pozornie funkcjonowałam - a w środku kompletna pustka.
Dobrze, że to już za mną - ale czai się ... i wystarczy jakieś rozczarowanie, porażka i nagle wypełza...
Terapią dla mnie okazały się wiersze. One zmuszają do kanalizowania myśli, nazywania uczuć. A to pomaga.
Pozdrawiam
Ach, Osiu. Pomysł, żeby się zarejestrować na TW i to, że go zrealizowałam, jest wciąż dla mnie zaskakujące. Ale tu jest taka atmosfera, że nagle poczułam się jak wśród przyjaciół.
I też cieszę się, że tu jestem
Świetne spostrzeżenie. To zadra, która zostaje na zawsze. Mnie pomaga pisanie. A ocaliły mnie resztki wiary, że nic nie jest na próżno.
Pozdrawiam konvalove i dziękuję za odwiedziny.
Niemyślenie wydaje się ratunkiem, a to ono właśnie coraz bardziej izoluje od świata i od własnej świadomości i podświadomości, które nie dają się nabrać na takie numery.
Dziękuję za odwiedziny
Są takie momenty, takie cisze co bolą i każdy dźwięk, zapach, słowa powodują odbezpieczenie niewidzialnej powłoki. Jesteśmy wtedy perlą zatrzaśnięte w ostrydze depresji. Czy nabieramy blasku, czy matowiejemy? Jeśli jest to chwilowe, nic się nie dzieje. Jeśli trwa dłużej powinniśmy wyciągnąć dłonie o pomoc.
Słońce i ciepło są świetnym lekarstwem.
Dla mnie lekarstwem okazała się poezja. Zaczęłam znów pisać, gdy prawie docierałam do dna. To jak odruch samoobronny, instynktowny. Pozwoliło skupić myśl, zamiast ją zduszać.
I jestem, tu gdzie jestem :-))
Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za słońce.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.