Dary Avalonu
Milkną ulice, światła w oknach gasną,
zgarbiona postać ciężko oddychając,
nocą, w czerwonym przebraniu się wlecze,
lęku nie znając.
Roznosi dary, co nie mają ceny;
nie daje złota, rozdaje zdziwienie,
że dobro jeszcze chodzi po tej ziemi –
serc ukojenie.
W ciemnościach nocy jaśnieje ufnością,
w kieszeniach niesie ciepło drżących marzeń,
rozdaje je jak gwiazdy dzieciom świata,
nadzieją darzy.
Do pustych worków zbiera ludzkie troski,
ciążące często ponad własne siły.
Za horyzontem, we mgle Avalonu
zostaje z nimi.
