Sana
zamykam usta na dziesięć dni.
Z tyłu zostawiam wszystko co stare,
oby odeszło nie chcę go wcale.
Mijam budynki, twarze znajome,
lecz wszystko jakby jest rozstrojone.
W milczeniu idę, w półmroku tkwię,
w oddali widzę sylwetek cień.
Na ustach spokój, lecz w głowie hałas,
widzę swą przeszłość i przyszłość - to naraz.
Zabierz mnie daleko, zabierz mnie wysoko.
Jak mam opisać stan gdzie się znajduję,
co we mnie jest i co teraz czuję.
To co jest ważne - wszystko we mnie ,
to co na zewnątrz bywa przyjemne.
Odejść stąd nigdy nie planowałem,
łatwiej mi było gdy tylko istniałem.
Teraz, gdy wszystko mocniej odczuwam
odwagę zbieram a lęki usuwam,
i ruszam w drogę, tam gdzie pisane
było mi dotrzeć nim to wiedziałem.
Zabierz mnie daleko, zabierz mnie wysoko.
Ja ze światem na ringu się będę próbował,
choć ciosy przyjmę będę królował.
Zabierz mnie daleko, zabierz mnie wysoko.
Zabierz mnie wysoko.