(3) Co może matka?
to tylko rosół
Na chore gardło
weź syrop i szal
i witaminy – pamiętaj, to ważne
A co wtedy gdy dusza się rwie?
Serce nawet nie pęka
strzaskane
Jakim płaszczem otulić w ten ziąb?
Jaki plaster znaleźć na rany?
Tak bym chciała Cię Córuś kochana
znowu ponieść na rękach
przez świat
Nic się nie bój – mamusia poradzi
Nie poradzi
nie może
nie umie...
Nie ma przypraw na rosół dla duszy
i szarlotki na ból
aż tak wielki
Nie mam rady
tu jestem
tu będę...