tu i tam
bo kiedy radość zerka krzywym okiem
tak jakby wstała lewą nogą
tu ptak odleci
tam zaćwierka
i słońce rodzi się na nowo
bo kiedy w ciszy łzy przełykasz
tak jakby jutra miało nie być
tam uśmiech jeden
tu iskierka
radości się udało przeżyć
nie wierzysz mi, serce złamane?
tak choćby tylko na dwa słowa
tu półpustynia
tam ogród różany
przydarzy znów się miłość nowa
a jeśli nadal wątpisz kłamiąc
zatykasz uszy swojej ciszy
tam mnie rozpoznasz
tu'm jak zając
próbuję mówić - nikt nie słyszy
szlifuję struny szczerozłote
w dźwięki trafiając coraz pewniej
tu z sił opadam
tam się wznoszę
wczoraj płakałaś jakby rzewniej
z czasem otworzę ciebie skarbie
i ust klejnoty zbliżę ku mnie
tu prawda boli
tam jej więcej
zaczynam nosić głowę dumnie
przyodziać chcę się w towarzystwo
myśli twych tęsknot wyczekiwań
tam słychać kroki
tu niepewność
ostatni liść rozpamiętywań
do serca tulę obolałość
zmieniła miejsce ostateczność
tam się przeniosła
tam została
o chwilę dłużej potrwa wieczność
teraz tu w oczach mych poznajesz
oazę cichej obfitości
tu leczysz rany
ktoś zazdrości
sercom splątanym ‘skier miłości
18.01.2022
***Krystyna Szmygiel***