Monolog białego Mefista /Sonet ~ № 164
Sonet w stylu i formie Williama Shakespeare’a ;)
Z potężną walczysz mości panie mocą
Co przetrwać daje choć mefir* się zowie
Teraz się bronisz lecz cóż rzekniesz nocą
Gdy sił będzie brak i pustka w twej głowie
A tworzyć pragniesz ciągle być na szczycie
Oczarowywać efektem dzieł cudnych
Dniem nocą kroczysz wciąż ze mną przez życie
Więc wiesz żem zbawcą dla twoich chwil trudnych
A gdy odpuszczam... no wiesz tak dla psoty
Twój pędzel pióro daremnie się trudzi
Więc skreśl mnie i walcz o swej duszy cnoty
Lecz czy podołasz... i żar w sobie wzbudzisz
Ja ci pomogę uchronię od zguby
Przetrwasz na wieki oraz twój kunszt luby
~ Pióro Amora ~
© XX.II.MMXXII
~
*mefir – niszczyciel
Źródło: Wikipedia
~
To jest drugi z trzech sonetów zaplanowanych w tym temacie.