Szekspir i ja /Sonet ~ № 23/1991
Szufladowy sonet z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Ongiś pisałem artystyczną prozą
Dziś w szekspirowskich utknąłem sonetach
I tak mnie od lat rymy same wiodą
W meandrach życia w upadkach i wzlotach
Losu odgadnąć nie sposób kolei
Ale nie każdy po angielsku czyta
Skromnie więc rzeknę nie roszcząc nadziei
Być może kiedyś ktoś o mnie zapyta
Chociaż dekady od Mistrza mnie dzielą
Czar jego kunsztu jest zawsze mym wzorem
I choć młyn ten sam i ziarna się mielą
Każdy myśl swoją wyraża utworem
Sztuka to cała istotna dla faktów
Grać precyzyjnie w rytmie własnych taktów
~ Pióro Amora ~
© MCMXCI