bez pukania
w miejsca w których mieszka magia
zbyt brutalne ślady twoje
poszarzała pustka skradła
i spisała na nich listy
roztrwonione w wiatru gniewie
darmo chwytam nicość pustki
w której nie ma
nie ma ciebie
drzwi do Narni dziś zamknięte
pukać dłużej nie mam siły
nie chcę łudzić się już więcej
dłoni składać do modlitwy
z prośbą o magiczne karty
świąt bożego narodzenia
gdzie nadzieja tak uparta
ślady twoje plecie z cienia
- kołysanka -
a jeśli jutro świat się skończy
pragnę zatrzymać jedno niebo
to które w oczach ciszą tańczy
w żyłach mknie krewko jak placebo
manipulując zegarowi
w czasie co przysiadł na krawędzi
bo jeśli jutro świat się skończy
pragnę zatrzymać skrawek tęczy
i skrzypce z niej wyrzeźbić małe
smykiem rozśpiewać świata struny
a potem pobiec jak najdalej
i zaniebieszczyć brzegi trumny
.