H.D.C. - Grivo
(OSTRZEŻENIE ! - CIĘŻKIE I NIEWESOŁE BRZMIENIA)
*
ze wściekłości i smutku
krew zmieniają w smołę
...by jedną iskierką
przypieczętować los
Pożar od środka
z lodowym płomieniem
co trawi, roztapia
i wypływa przez oczy
Nic go nie powstrzyma...
nie ma takiej siły...
więc robię tylko jedno...
dolewam benzyny.
Czuję jak wymiera
ostatnia nadzieja...
znowu to zrobiłem,
by szybciej widzieć kres
Tama już przepadła,
wszystko nagle wzbiera,
gdy H.D.C. na pętli
wprowadzi mnie w swój świat
I czernią plami ściany
I czernią plami wszystko
W aksamit mnie owinie,
by słabe serce prysło
By czarna dusz wstała
owiana melancholią
co smutków wątłym drżeniem
czerpała nagle moc
I jest źle,
że aż dobrze
Tak niemrawo,
że aż znośnie
Ociężale i bez życia
zamrożony w sercu bicia
Powolutku i ospale
smutek ustępuje
bo H.D.C. na pętli
wprowadza mnie w swój świat