niebajka o koliberku . ewentualnie nektarynka
który poił się nektarem
postanowił bohaterem
zostać na epoki miarę
choć świat wielki to w zanadrzu
małe dzielne serce bije
ono się nie boi walki
na potęgę nektar pije
nawet jeśli go wiatr zmiecie
on powróci w ciele nowym
by móc celebrować życie
siłą piękna i odnowy
bądź więc jak ten koliberek
smakuj co ci życie dało
i nie pomstuj że niewiele
bo to co masz to niemało
.
śniłam na motylich skrzydłach
o fantazjach kolorowych
w których zbieram pył z mamidła
na miód wieloustrojowy
nie za słodki nie za gorzki
na języki wszystkich ludzi
lecz motylich skrzydeł pośpiech
szybko mnie ze snu obudził
.