Na papier poeta przelewa...
Na papier poeta przelewa,
Tysiące rymów, zwrotek słów,
Myślami obraz odmienia
Pokonał umysły, innych głów.
Któż mu temat ten podesłał,
W pędzie wenę muzy dał,
Głoskami zwalił piedestał,
By w pisaniu ciągle trwał.
W latach napięcia, zdarzeń
Chwycił za pióro wieczne swe
I przelał słowa z kałamarzem,
Na papier atrament sączy się.
Tęskni za innym światem,
Za magią pięknych pór i dni,
Może być słownym wariatem,
W poezji oddaje urok chwil.
Może to amatorski zmysł,
Bo przecież nie wie o tym nikt.
Zapewne ten czar nie prysł,
W natchnieniu dalej sam tkwi.
Czy słyszysz rytm muzyki ?
W uchu stale skocznie gra,
A może trzeba krytyki,
By spłynęła po nim jak łza.
Poetą dziś być raczej trudno,
Każdy talent jakiś tam ma,
Ująć spraw wiele, głoską sedno,
Niech poezja dalej tkliwie trwa.