Pod językiem błękit
błądzę znów jak poplątane dzieci.
Me myśli niczym rój wściekłych pszczół.
W kieszeni wielki nóż, a pod językiem błękit.
W mej głowie tylko wielki strach i głód,
w kieszeni nóż. A z rąk mi wszystko leci.
Wyrzucasz swe słowa z
szybkością kałasznikowa.
Uciekam odnowa,
gdy trzeba, się chowam.
Unik i zwód...
Tysiące razy widzę obraz twój.
A w głowie wielki nóż i tylko cicha woda,
gdzieś płynie i podmywa twardy grunt.
Znów wojna gotowa. Pod językiem błękit.
Gdzieś w dali został wielki błękit.
Wrócę tam albo cichutko skonam.
Wyrywam twe słowa.
Tak co dzień od nowa.
Ty wiatr wciąż zasiewasz.
Lecz wiem, że nie skonam.
Tak życie na zakręcie,
i nie wiem co będzie.
Ty strzelasz, od nowa,
ja chowam unik i zwód.
Dostałem skrzydeł w moment,
byle nabrać tchu. A pod językiem błękit.
I runę w ciebie niczym w czarny grób!
I tylko Total Błękit...
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Ps. Kontynuacja myśli/motywu z błękitem przez cały wiersz b. fajna. Powracanie, przypominanie... jakby to stanowiło (i stanowi) trzon wiersza, sedno, ważność, punkt odniesienia... I nóż -nożowa przeciwstawność
Nóż - bo są osoby którym chciałbym poderżnąć gardło.
Uwierz mi ze ostatnimi czasy dosłownie jestem podmiotem lirycznym tego wiersza wiersz jest próbą oddania tego co obecnie mam w życiu osobistym.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Dziękuję za odwiedziny i twoja opinia dała mi trochę d myślenia :)
Czy ten błękit pod językiem to nie symbol "cichej wody", co zbiera się by w końcu brzegi rwać? Jeśli zgadłam, należy mi się nagroda;) A Tobie zostawiam gwiazdki.
W wersie dziewiątym od góry chyba ma być od nowa a nie odnowa.
Dziękuję za wers dziewiąty w sumie pierwotnie to miało być od nowa lecz po krótkim namyśle Odnowa tam lepiej pasuje :)
błękit pod językiem
divortium losów
Koniec zastanawiający...
A gdy wybuchnie już cala ziemia
nie będzie nic prócz błękitu nieba
i skończy się już pozór wszelki
zostanie tylko Total błękit
Czym jest ten błękit? Chłodem? Niewypowiedzianymi słowami? Pustką, może.
Dałeś czadu.
Ja się oddalam, a ten błękit, dalej mnie nurtuje...
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności