X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Pan kot

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2021-06-16 21:49
Z dedykacją dla Elżbiety F.
Pan kot był zawsze obok.
Pardon! Żyliśmy pod jednym dachem.
Dzięki niemu przestrzeń wśród ścian
stała się przytulniejsza i w pewnym sensie puszysta
/może to przez jego sierść,
a może przez kłębki wełny,
które rozrzucał gdzie popadnie/.
Oswoił mnie z łatwością.
Wcześniej nie lubiłam domu
/czy w ogóle można lubić pustkę?/.
To do niego wracałam z przyjemnością.
Tak, przyznaję,
mruczałam z zadowolenia
ilekroć zdecydował się łaskawie,
wyciągnąć łapę w moim kierunku
lub mimochodem, otrzeć się o moją nogę
/zupełnie nie dostrzegał reszty mnie,
jakbym składała się tylko z nóg/.
Kto wie, może właśnie tak
wyglądał mój wyidealizowany obraz
w jego głowie.
Nie był łatwym domownikiem.
Czasem miałam wrażenie,
że ledwie toleruje moją obecność
/może to i dobrze, że nie wiedziałam,
jak jest na pewno/.
Nonszalancko przechadzał się po mieszkaniu,
wyginając grzbiet i prychając opryskliwie,
ilekroć stanęłam mu na drodze przechadzki.
Żyliśmy razem, ale ewidentnie był typem samotnika.
Wkurzał mnie, nie przeczę,
ale kochałam go ogromnie.
Czasem śmiałam się w duchu,
że przypomina marynarza...
Robił wypady w miasto i jeden Bóg wie,
co wtedy robił, gdzie i z kim.
Nigdy nie miałam pewności czy "zawinie" do portu.
Bywały w naszym życiu chwile,
gdy miałam nieodparte wrażenie,
że jest mu wszystko jedno,
czy jestem, czy mnie przy nim nie ma
/taki los kociej połówki/.
Był typem narcyza,
uwielbiał godzinami gapić się w lustro.
Nie znosił gdy mu w tym przeszkadzałam.
Prychał wtedy z irytacją.
Od czasu do czasu odwzajemniał moje pieszczoty
choć nie mogę powiedzieć,
by był w tym szczególnie hojny.
Obrażał się równie często, co patrzył mi
w oczy z uwielbieniem i oddaniem.
I kto tu był niezrównoważony?
Wąsy były jego znakiem szczególnym.
Długie, sztywne wibrysy
/z czasem posiwiały, ale to dodawało mu uroku/
drżały lekko ilekroć wrócił do domu.
Sprawdzał, czy ja też już w nim jestem.
Oczekiwał, że będę czekać na niego zawsze.
Gotowa, aby go pocieszyć,
przytulić i pogłaskać,
Oczywiście wtedy tylko,
jeśli on będzie miał na to ochotę.
Odszedł cicho, niezauważalnie
i bez ckliwych pożegnań.
Czarny jak noc,
samotny koci pielgrzym…
Wiersz upamiętnia pewnego kota, który przez wiele lat był towarzyszem życia E.

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


matka
matka
2021-06-17
Aniu ,ślicznie opisałaś relacje między kotem- istotą niezależną i humorzasta , a człowiekiem
i jeszcze tak pięknie dobrana oprawa muzyczna- tworzysz małe bardzo fajnie opracowane arcydzieła .Gratuluję serdecznie i pozdrawiam Irena

ZOLEANDER
ZOLEANDER
2021-06-17
Bardzo ciekawa historia dobrego towarzysza... serdecznie pozdrawiam

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2021-06-17
Wieczny outsider. Identyczny jak moja Pani Kotka, chodzi swoimi drogami, prycha i mruczy. Moja w przeciwieństwie do tego Pana jest tylko domownikiem. Czy koty nie przypominają ludzi samotników? Czasem spoglądam w jej oczy, kiedy patrzy się na mnie i czuję jej bezinteresowną miłość i przywiązanie. Pewnie odejdzie w ciszy, a to już pewnie już za niedługo.

Pozdrawiam serdecznie

Baba-Goga
Baba-Goga
2021-06-16
Piękna opowieść. Kocham psy, ale podziwiam koty. Niektóre irytują mnie, czasem imponują swoją niezależnością.
Miałam i psy, i koty. Miłość psa jest oczywista, jak jego wierność. Koty też są wierne, ale na swój własny sposób i na swoich zasadach, ale kochają niezależność.


Anuk
2021-06-16
Tak Gosiu. To prawda. Koty chodzą swoimi ścieżkami i to one decydują jak wygląda relacja:) pozdrawiam serdecznie

LidiaM-9
LidiaM-9
2021-06-16
Doskonale opisana kocia natura. W tych zwierzętach piękne i pociągające jest to, że są tak wielkimi indywidualistami, że należałoby to słowo pisać przez duże "I". To one są panami i oswajają ludzi. Do tego jeszcze są uosobieniem zwinności i gracji. Nie wiem, jak można nie lubić kotów. Zwierząt w ogóle.
Pozdrawiam Aniu.


Anuk
2021-06-16
Dzięki Lidko. To prawda koty są indywidualistami. Też nie wiem, jak można nie lubić zwierząt. Pozdrawiam serdecznie

Marek Żak
Marek Żak
2021-06-16
Miałem takie dwa: Węgiel i Koks:). Pozdrawiam


Anuk
2021-06-16
Cudnie :) Pozdrawiam serdecznie Marku


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności