„Chcę usnąć”
Zniszczony tym jednym wielkim zawodem
Strapiony życia zgubionym powodem
Tym serca za marną sprawę oddaniem
Chcę usnąć
Codzienne wstawanie tyle kosztuje
Gdy każdy oddech jest walką o życie
Gdy myśli krążą bez celu w niebycie
A sens egzystencji się ciągle pruje
Chce usnąć
Żar z papierosa powoli przygasa
Whisky w szklaneczce się dawno skończyła
Z duszy samotność uczucia wymyła
I czeka już tylko ostatnia trasa
Chcę usnąć
Aksamit w dębinie już na mnie czeka
Garnitur najlepszy wisi gotowy
Lecz sen ostateczny śle mi odmowy
I życie męczy biednego człowieka
Chcę usnąć