„Popełniłem błąd”
I myśli te w głowie zrodzone
Postanowiły się rozrosnąć.
Dać przerzuty.
I spać nie mogę teraz
Sen stał się zatruty.
Nawiedziły mnie wspomnienia. Moje.
Wszystkie te najgorsze, bolesne.
Lecz i kilka dobrych.
Chwil radości.
W sumie jak co wieczór.
Noce samotności.
Zupa z niespełnionych marzeń. Gorzka.
Pełna utraconych smaków.
Chrupiąca żalem.
Przypalona.
Niesmak na języku.
Mocno przesolona.
Popełniłem błąd. Zamyśliłem się.
I wspomnienia nie dają odpocząć.
Wysysają całą krew.
Podduszają.
Odbierają siły.
Noc w piekło zmieniają