Osła prawda
Bo tak Cię wychowano.
By świat widzieć oczami osła,
zniżasz się. I klękasz na kolano.
Ten osioł łzę uronił.
Głupie zwierzę, lecz...
Łza jedna nie wystarczy.
Wiec wołasz ile sił o deszcz.
A deszcz się z Tobą w berka bawi.
I biega po ogrodach
rajskich...
Ty stoisz na sawannie.
Na myśl o porze suchej
przechodzą Cię ciarki.
Bo prawda nie wyrośnie.
Od jednej głupiej oślej łzy
złapać na lasso tęczę. Byłoby
najprościej. Lecz...
Wtedy zaczniesz oszukiwać.
Kogo? Siebie czy osła?